W Grupie Azoty Chemiku Police spędziła już dwa sezony. Ten ostatni był dla niej szczególny udany. Zdobyła mistrzostwo Polski, Superpuchar oraz Puchar Polski. Choć nie został dokończony z powodu pandemii koronawirusa, w fazie zasadniczej zaprezentowała cały swój kunszt, wydobywając ze swoich koleżanek jeszcze więcej dobrego.
- To był najlepszy sezon w mojej karierze. Żałuję, że nie został dokończony. W końcu poczułam luz w graniu, zaczęłam czerpać z niego prawdziwą przyjemność. Dlatego przedłużenie umowy z Chemikiem było pierwszym wyborem - powiedziała Marlena Kowalewska.
Rozgrywająca zostanie w ekipie mistrza Polski przynajmniej w kolejnym sezonie. Na razie nie wiadomo oficjalnie, kto w klubie pozostanie oprócz niej. Jeszcze w trakcie rozgrywek ogłoszono nowy kontrakt trenera Ferhata Akbasa.
- W minionym sezonie kibice w Policach oglądali narodziny nowej, świetnej rozgrywającej. Pracowała bardzo ciężko, co pozwalało jej szybko podnosić umiejętności. W przyszłym sezonie może być jeszcze lepiej, ponieważ Marlena otrzymała zastrzyk doświadczenia i pewności siebie, który jest bardzo cenny. Jestem dumny, że możemy razem pracować - powiedział o swojej zawodniczce w rozmowie z klubową stroną szkoleniowiec.
Chemik Police chce utrzymać trzon z ostatniego sezonu. Odejść ma Irina Truszkina, a w jej miejsce może przyjść Agnieszka Kąkolewska. Nie wiadomo co z siatkarkami, które pełniły role rezerwowych.
Czytaj też:
Oficjalnie: Liga Mistrzów, Puchary CEV i Challenge anulowane
"Na razie nie trafił mi się żaden klub". Aleksiej Spiridonow ma na siebie plan poza sportem
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Koronawirus pokrzyżował plany Grajber i Nowakowskiemu. W lipcu planowali ślub