Po kilku tygodniach przerwy i decyzjach, CEV zdecydował się na odwołaniu europejskich pucharów. Przypomnijmy, że w grze były jeszcze dwie ekipy z Polski. Jastrzębski Węgiel miał grać w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Trentino Volley, natomiast Grupa Azoty Chemik Police awansowała do półfinału Pucharu CEV.
Zarząd CEV postanowił podzielić ponad 80 proc. z puli nagród dla drużyn, które pozostały w grze we wszystkich tych pucharach. Ponadto utrzymano nagrody na kolejną edycję oraz zatwierdzono dodatkowe wsparcie dla klubów w nadchodzącym sezonie.
Nie odbędzie się też Liga Europejska, która podzielona jest na dwie edycje: złotą oraz srebrną. Jej start planowano na koniec maja.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Michał Listkiewicz: Bałbym się wybiec na boisko, ale sędziowanie to służba i zawód. Inni pracują
Na razie nie dojdzie też do kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2021. CEV opracowuje już plan i ostateczna decyzja ma zapaść 1 lipca. Natomiast możliwe, że odbędą się one w styczniu, co nieco gryzie się z ostatnimi doniesieniami o tym, by mistrzostwa rozpoczęły się właśnie w pierwszym miesiącu następnego roku. CEV podał, że kobiety mają rywalizować od 19 sierpnia do 5 września, natomiast mężczyźni od 2 do 19 września, czyli po igrzyskach olimpijskich. Nie jest to jednak wiążące, konkretne decyzje dopiero będą podjęte.
CEV zamierza wdrożyć program, który ma być bezprecedensowy niczym "Plan Marshalla" (plan USA, który miał służyć odbudowie gospodarczej krajów Europy Zachodniej po II wojnie światowej - przyp. red.). "Plan obejmuje szereg środków uwzględniających inwestycje i ulgi w wysokości około 11,5 miliona euro z korzyścią dla interesariuszy CEV" - czytamy w komunikacie. Na razie nie podano szczegółów.
Czytaj też:
Transfery. Dziewięciu siatkarzy z ważnymi kontraktami w PGE Skrze Bełchatów. "Zespół będzie miał nowe oblicze"
Plusliga. Światełko w tunelu GKS-u Katowice. Jest zgoda na obniżki pensji, trwa walka o sekcję