32-letni Michał Kubiak od dawna podkreśla, że zakończy grę w reprezentacji Polski w momencie, gdy zdobędzie medal na Igrzysk Olimpijskich.
W 2018 roku w rozmowie z Grzegorzem Wojnarowskim z WP SportoweFakty przyznał: "nie mam daty granicznej, jeśli chodzi o grę w drużynie narodowej. Jest nią dzień, gdy zostanę medalistą olimpijskim. Jeżeli wydarzy się to w Tokio, prawdopodobnie tam się pożegnam"
Turniej w Tokio - z powodu pandemii koronawirusa - stoi pod dużym znakiem zapytania, mimo że został przeniesiony z 2020 na 2021 roku. Jeśli by się odbył, Kubiak kolejną szansę na zdobycie medalu na IO miałby w 2024 roku w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"
Siatkarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" nie wykluczył występu w Paryżu, mimo że wtedy miałby już 36 lat. - Nie mówię nie. Wszystko zależałoby od tego, jak mój organizm poradziłby sobie z trudami bycia profesjonalnym sportowcem przez 20 sezonów - zdradził.
- Nie mam wpływu na to, czy za rok igrzyska w Tokio się odbędą. Wiem, że Japończycy zainwestowali mnóstwo pieniędzy w tę imprezę, ale jedyne, co możemy robić, to czekać i trenować na maksa. Jeśli odwołają igrzyska, będzie mi przykro, ale świat się nie zawali - dodał Kubiak.
Reprezentanci Polski przebywają obecnie w Spale, gdzie od 29 czerwca rozpoczęła się druga część obozu. Siatkarze trenują pod okiem Vitala Heynena.
Zobacz także:
EBL. Łączyński-Anwil: czy będzie wielki powrót? "Odbyłem rozmowę z trenerem Mihevcem" [WYWIAD]
EBL. Roszady w Polskim Cukrze. Jakub Schenk blisko odejścia z Torunia
EBL. Dejan Mihevc, nowy trener Anwilu: Stawiam na zespół. Szukam graczy, którzy chcą grać dla tego klubu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)