Dorota Świeniewicz: Jeśli polski klub, to tylko BKS

Dorota Świeniewicz, która w sobotę podpisała roczny kontrakt z BKS Aluprof Bielsko-Biała, powróciła do klubu, w którym spędziła niemałą część swojej kariery. W wywiadzie dla Kroniki Beskidzkiej ujawnia przyczyny, które zadecydowały o wyborze bielskiego zespołu i rezygnacji z zagranicznych ofert.

Paweł Sala
Paweł Sala

Dorota Świeniewicz nie kryła radości ze swojej decyzji. - Jestem bardzo zadowolona - mówi siatkarka w wywiadzie dla Kroniki Beskidzkiej. - Zresztą odchodząc z BKS-u mówiłam, że jeśli będzie mi dane jeszcze zagrać w polskim klubie, to na pewno będzie to bielski zespół - przekonuje reprezentantka Polski.

W żadnym polskim klubie na takie zarobki, jak we Włoszech czy Hiszpanii polskie siatkarki liczyć nie mogą. Nie pieniądze odegrały jednak główną rolę. - Zadecydował poziom sportowy BKS-u, no i fakt, że będę miała rodzinę pod ręką - dodaje Świeniewicz.

Była już zawodniczka Tena Santeramo jest pierwszą, a zarazem ostatnią, jak zapewniają działacze bielskiego klubu, siatkarką, która wzmocni BKS Aluprof przed nadchodzącym sezonem. - Mamy już dwanaście zawodniczek i na tym zakończymy szukanie wzmocnień - wyjaśnia dyrektor BKS-u, Ryszard Bortliczek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×