- Byłem na rozmowach w klubie. W piątek mam dać odpowiedź. Teraz mogę tylko powiedzieć, że prawdopodobnie powiem "tak”. Miałem w sierpniu znów jechać do Chorwacji, ale skoro dostałem propozycję pracy w miejscu zamieszkania, chyba z niej skorzystam - mówi na łamach Gazety Współczesnej Albin Mojsa, który pochodzi z Białegostoku, ale ostatnie lata spędził pracując na Bałkanach. Ostatnio Mojsa prowadził zespół Kaszteli Split, skąd do akademickiej drużyny przyszła już 19-letnia atakująca Maja Batina.
Jak donosi gazeta, przesądzone już jest, że z pracy w Białymstoku zrezygnował Alojzy Świderek, przez wiele tygodni podawany jako pewniak do pracy w białostockim zespole. Prawdopodobnie powodem takiej decyzji był fakt, że w nadchodzącym sezonie AZS będzie słabszy niż wtedy, kiedy z zespołem pracował Dariusz Luks. - Będzie dużo pracy, ale ja się jej nie boję, obym tylko miał kogo trenować - mówi optymistycznie Mojsa.
Obecnie w kadrze AZS znajduje się 10 zawodniczek. Magdalena Godos (rozgrywająca), Agnieszka Starzyk, Justyna Sachmacińska, Joanna Szeszko, Ilona Gierak (przyjmujące), Katarzyna Wysocka, Katarzyna Kalinowska (środkowe), Małgorzata Cieśla, Maja Batina (atakujące) oraz Magda Saad (libero). Koniczne jest jeszcze pozyskanie siatkarek na pozycję środkowej (Alena Hendzel, która miała grać w Białymstoku trafiła do Leningradki St. Petersburg) i rozgrywającej (po odejściu Lucie Muhlsteinovej). Ta ostatnia, zgodnie z informacjami gazety, ma zostać pozyskana z Białorusi.