Utalentowany zawodnik zachwycony współpracą z Castellanim. "To po prostu bardzo dobry człowiek"

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Mateusz Poręba
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Mateusz Poręba

Mateusz Poręba to jeden z najbardziej utalentowanych środkowych w PlusLidze. Rozwija się on pod czujnym okiem Daniela Castellaniego. - To świetny trener, a co za tym idzie, to po prostu bardzo dobry człowiek - wyjaśnił nam siatkarz.

[tag=1800]

Indykpol AZS Olsztyn[/tag] to pierwszy klub w seniorskiej karierze Mateusza Poręby. Środkowy dołączył do niego przed sezonem 2018/2019, ale to poprzednie rozgrywki okazały się dla niego przełomowe. Młody siatkarz większość spotkań rozpoczął w podstawowym składzie.

- Odczuwałem presję, ponieważ byłem najmłodszym zawodnikiem na boisku, a w poprzednim sezonie mieliśmy naprawdę bardzo doświadczony skład. Po skończeniu kilku piłek byłem w stanie się odciąć od tego i złapałem swój rytm gry - powiedział Mateusz Poręba o swoich pierwszych meczach w PlusLidze.

- Czułem się świetnie, ponieważ mogłem w końcu pokazywać swoje umiejętności na boisku. W pierwszym sezonie było to dla mnie o tyle trudne, że kontuzja wyeliminowała mnie na ponad połowę rozgrywek. Miałem mało czasu, żeby pokazać trenerowi, że może na mnie liczyć. W poprzednim sezonie Paweł Pietraszko miał kontuzję barku, która skończyła się operacją. To pozwoliło mi zagrać wiele spotkań w pierwszym składzie - dodał środkowy w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach

Pierwsza część poprzednich rozgrywek nie była jednak zbyt udana dla olsztyńskiego zespołu. W styczniu, po siedmiu porażkach z rzędu, z posadą szkoleniowca pożegnał się Paolo Montagnani. Nowym trenerem został były selekcjoner reprezentacji Polski, Daniel Castellani. Argentyńczyk poprowadzi Indykpol AZS Olsztyn także w nadchodzącym sezonie.

- Od razu było widać, że Daniel Castellani to świetny trener, a co za tym idzie, to po prostu bardzo dobry człowiek i cieszę się, że mogę z nim współpracować. Wprowadza dużo nowych rzeczy i skupia się na tych elementach, które nam nie wychodzą. Wydaje mi się, że dzięki temu będzie łatwiej nam zwyciężać - ocenił siatkarz.

Młodzież górą

Po poprzednim sezonie klub zdecydował się zrobić prawdziwą rewolucję w składzie. W zespole zostało zaledwie czterech siatkarzy z poprzedniego roku. Wiele nowych nabytków AZS-u to młodzi gracze. Do zespołu dołączyli m.in. Kamil Droszyński, Jędrzej Gruszczyński, Javier Concepcion i Dawid Woch. - Na pewno w pierwszych sparingach to przysparzało nam trudności. W kolejnych meczach było widać dużą chęć gry. Wielu zawodników, którzy do nas przyszli, nie byli szóstkowymi zawodnikami. Taki głód gry może być naszym atutem - wyjaśnił.

Rywalami Mateusza Poręby o miejsce w wyjściowej szóstce będą Javier Concepcion, Dawid Woch i Dmytro Teriomenko. - Jak to w drużynie, trzymamy się mocno. Zwłaszcza, że z Javierem jeżdżę na treningi, ponieważ nie ma prawa jazdy i bardzo dużo spędzam z nim czasu. Jednak jak gramy, to zawsze pojawia się rywalizacja. Widać, że prezentujemy równy poziom. W drużynie jest nas czterech, a będzie grać tylko dwóch, więc trzeba wywalczyć sobie to miejsce w składzie. Jak już dojdzie do PlusLigi, to ten na ławce nie obrazi się na pozostałych, lecz w każdej chwili będzie gotowy do wejścia na boisko - przyznał środkowy.

W Olsztynie na dłużej

Mateusz Poręba zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Indykpolem AZS Olsztyn. Nowa umowa będzie obowiązywała aż do końca sezonu 2021/2022. - Olsztyn to bardzo dobre miejsce do rozwoju dla młodych siatkarzy. Mam bardzo dobry kontakt z prezesem Tomaszem Jankowskim i to był główny czynnik. Wydaje mi się, że Indykpol AZS Olsztyn bardzo o mnie dba i to jest też jeden z wielu powodów. Samo miasto również bardzo mi przypadło do gustu - skomentował.

Co chciałby osiągnąć Poręba z zespołem w najbliższych rozgrywkach? - Tak jak rozmawialiśmy z prezesem, to chcemy awansować do ósemki. Później różnie może się to potoczyć, ale początkowo stawiamy na to, żeby dostać się do fazy play-off - wyjaśnił zawodnik.

Pierwszy mecz nowego sezonu podopieczni Daniela Castellaniego rozegrają już 12 września. Ich przeciwnikami będą siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom.

Zobacz również:
Zakaz transferowy Cerradu Enei Czarnych Radom zdjęty. Prezes Stępień: "Goniły nas terminy"
Superpuchar Polski kobiet. Wyznaczono nowy termin meczu

Źródło artykułu: