Siatkarze Cerrad Enei Czarnych Radom rozpoczną walkę w PlusLidze 2020/2021 meczem z Indykpolem AZS Olsztyn. Podopieczni trenera Roberta Prygla wystąpią jednak osłabieni, bowiem tuż przed inauguracyjną potyczką kontuzji mięśni brzucha doznał wicemistrz świata Lucas Loh.
- Niestety zabraknie go w pierwszym meczu. Co dalej, nie wiadomo. To kontuzja, którą leczy się dość długo. W tej sytuacji liczymy na dobrą grę zmienników. Dla młodzieży to wielka szansa, która może się długo nie powtórzyć - powiedział w rozmowie z serwisem polsatsport.pl prezes klubu z Mazowsza Wojciech Stępień.
Dla ekipy z Radomia to spory kłopot, bowiem Lucas Loh miał być jedną z pierwszoplanowych postaci zespołu. Uraz brazylijskiego przyjmującego oznacza, że o sile przyjęcia w pierwszej kolejce decydować będą najprawdopodobniej dwaj młodzi zawodnicy - Artur Pasiński i Bartosz Firszt. Pod znakiem zapytania stoi bowiem występ we wspomnianym meczu Brendena Sandera. Amerykanin narzeka na kłopot z barkiem, uraz nie jest jednak poważny i niebawem powinien powrócić do treningów.
Spotkanie Cerrad Enea Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn zaplanowano na 12 września godz. 14.45.
Czytaj także:
Siatkówka. PlusLiga. Dwóch nowych zawodników w drużynie Ślepska Malow Suwałki
PlusLiga. Transfer last minute w Lubinie - Nikołaj Penczew nowym przyjmującym Cuprum
ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach