PlusLiga. Koronawirus. Ślepsk Malow Suwałki wrócił do treningów. W niedzielę zagra w Lubinie
Drużyna Ślepska Malow Suwałki, która od drugiej połowy września znajdowała się na kwarantannie, w tym tygodniu powróciła do treningów. - Z utęsknieniem czekałem na powrót do zajęć - mówi Łukasz Kaczorowski. W niedzielę jego zespół zagra w Lubinie.
- Pierwsze dni były trudne, aby przyzwyczaić się do siedzenia w domu - przyznał Łukasz Kaczorowski w wywiadzie opublikowanym na oficjalnym kanale Ślepska na Youtube. - Trener od przygotowania fizycznego przygotował nam jednak zestaw ćwiczeń, które bardzo nam pomogły zachować pokłady energii i ruchomość stawów, żebyśmy po powrocie do treningów nie zrobili sobie krzywdy - dodał.
Jak atakujący zniósł kwarantannę? - Bardzo dłużył się czas w domu, z utęsknieniem czekałem na to, aż ten czas minie - nie ukrywał. - Te pierwsze kontakty z piłką to była sama przyjemność. Potrzebujemy kilku dni, aby wrócić do rytmu. Widać braki motoryczno-siłowe, ale mam nadzieję, że z każdym następnym dniem będzie to coraz lepiej funkcjonowało i w najbliższym meczu, w niedzielę, podejmiemy walkę i zakończy się happy endem dla nas - kontynuował 32-latek.
- Skupiamy się na tym, aby wróciło czucie piłki. Dużo odbijania, dużo wystaw, dużo techniki, powoli wprowadzamy się do skakania, bo nie chcemy przedobrzyć w pierwszych dniach. Co do samej taktyki, to już w głowie trenera, my się temu przyporządkujemy, jesteśmy dobrej myśli - zakończył Kaczorowski przed starciem Ślepska z Cuprum.
Spotkanie zespołów z Lubina i Suwałk odbędzie się w niedzielę. Początek o godz. 17:30.
Czytaj także:
>> Marcin Komenda zdradził, dlaczego wybrał nyską Stal: Chciałem być w klubie, w którym będę miał pełne zaufanie [WYWIAD]
>> Najpierw trafiła do drużyny gwiazd, później koronawirus chciał pokrzyżować jej plany. "To było stresujące"