Tauron Liga: Grupa Azoty Chemik Police wygrał po raz pierwszy. Liderka zespołu doznała kontuzji

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Grupa Azoty Chemik Police
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Grupa Azoty Chemik Police

Grupa Azoty Chemik Police odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Mistrz Polski wykorzystał trzecie podejście i pokonał 3:0 BKS Stal Bielsko-Biała. Poradził sobie, choć już w pierwszym secie stracił z powodu kontuzji Wilmę Salas.

Sytuacja była nietypowa. Grupa Azoty Chemik Police po dwóch porażkach i trzecim przełożonym meczu przystąpił do pojedynku z bielszczankami z niższego miejsca w tabeli, a nawet bez możliwości ich wyprzedzenia. Posiadacz wszystkich trofeów w Polsce rozpoczął nowe rozgrywki od falstartu i stał się trochę zespołem zagadką.

BKS nigdy nie wygrał z Chemikiem na wyjeździe, a po raz ostatni zapunktował w 2015 roku. W niedzielę przyjechał do Polic zbudowany trzema zwycięstwami odniesionymi na początku sezonu i zamierzał być kolejnym zespołem, który będzie bić mistrza. Akurat bielszczanki nie miały dotąd żadnego powodu do narzekania na swoją formę i wyniki.

Wygrana Chemika 25:21 w pierwszym secie została okupiona niebezpiecznie wyglądającą kontuzją Wilmy Salas. Przy stanie 11:11 przyjmująca wykonała skuteczny atak z lewego skrzydła, ale lądowanie po nim było nieszczęśliwe. Czołowa zawodniczka poprzedniego sezonu w Tauron Lidze nie była w stanie o własnych siłach opuścić boiska i została z niego zniesiona. Kubanka powróciła do hali dopiero po godzinie z okładem na kolanie. Jej zmienniczką była Natalia Mędrzyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pech kolarza! Prowadził w wyścigu, ale... wylądował w krzakach

Policzanki poradziły sobie dobrze bez Salas. W porównaniu z wcześniejszymi meczami wyeliminowały dużą liczbę błędów po swojej stronie, a ponadto ich atutem były bloki Jovany Brakocević-Canzian i Agnieszki Kąkolewskiej. Chemik budował przewagę przede wszystkim, kiedy w pole serwisowe wchodziła Natalia Mędrzyk. W drugim secie wygrał 25:20 i pozostało mu dokończyć dzieło po powrocie na boisko.

Drużyna Bartłomieja Piekarczyka specjalnie nie przeszkadzała. Im dłużej trwał mecz, tym więcej było po jej stronie banalnych pomyłek i karygodnych nieporozumień. BKS był w tym meczu daleko od sprawienia niespodzianki, a w trzecim secie, głównie dublerki, poniosły porażkę 17:25. MVP pojedynku została wybrana Jovana Brakocević-Canzian z Chemika.

Grupa Azoty Chemik Police - BKS Stal Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:20, 25:17)

Chemik: Kowalewska, Salas, Łukasik, Kąkolewska, Połeć, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero) oraz Bałdyga, Mędrzyk, Żurawska, Baijens

BKS: Gajewska, Szlagowska, Kossanjowa, Świrad, Janiuk, Orvosova, Szczygłowska (libero) oraz Kazała, Drużkowska, Wawrzyniak, Dąbrowska

MVP: Jovana Brakocević-Canzian (Chemik)

Czytaj także: BKS Stal Bielsko-Biała wygrał maratoński mecz. Pałac Bydgoszcz pokonany na przewagi w tie-breaku

Czytaj także: Developres SkyRes Rzeszów nie miał litości dla beniaminka

Komentarze (14)
avatar
Wawa61
12.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy powrót Męedrzyk. Zaraz gra wygląda pozytywniej. I oczywiście Grajber na ławce- to podstawa aby wygrywać. 
avatar
kokik
11.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Serio Brakocević MVP? Za co? W jednym momencie meczu 10 piłek skończyła na 28! Już bym dał Kąkolewskiej statuetkę MVP za 6 punktowych bloków a ogółem miała przez cały mecz 13 punktów. Nie gra G Czytaj całość