- Jest to kolejna bezprecedensowa sytuacja, z jaką się spotykamy w ciągu ostatnich miesięcy - powiedział trener Michał Winiarski o zakażeniach koronawirusem w Treflu Gdańsk. W lipcu i w sierpniu w klubie znad morza zdiagnozowano 16 przypadków - 13 wśród zawodników i trzy w sztabie szkoleniowym. Wszyscy zdążyli wrócić do gry jeszcze przed inauguracją PlusLigi, ale pandemia znowu dała o sobie przypomnieć na początku października.
Szkoleniowiec gdańszczan źle się poczuł 4 października, dlatego został odizolowany od zawodników. Trzy dni później potwierdzono, że jest zakażony koronawirusem. W poniedziałek wykryto zakażenie także u Mariusza Wlazłego, Moritza Reicherta, a także u jednego z członków sztabu szkoleniowego. Wszyscy czują się dobrze i nie zmagali się z koronawirusem w trakcie przygotowań do sezonu.
- Naprawdę jesteśmy w tym sezonie liderem, jeżeli chodzi o wszystkie nowości. Najpierw koronawirus dotknął niemal całą drużynę w trakcie okresu przygotowawczego, teraz z zakażeniem mierzy się większość tych osób, które nie były zakażone wcześniej - w tym ja - przez co nie będę mógł być w środę w Ergo Arenie. Zdarzało mi się w poprzednim sezonie prowadzić mecz nie będąc w najlepszej formie zdrowotnej, ale oczywiście teraz nie jest to możliwe. Sytuacja, na świecie i w Polsce jest bardzo poważna - skomentował 37-letni trener drużyny z Trójmiasta.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony powinny być ponownie zamknięte dla kibiców? Ekspert nie pozostawia złudzeń
Siatkarzy Trefla w starciu z PGE Skrą Bełchatów poprowadzi asystent Roberto Rotari. Winiarski próbował jednak przygotować swoich zawodników do rywalizacji z tak mocnym rywalem. - Przygotowania do tego środowego meczu były oczywiście zaburzone, ponieważ nie było wszystkich zawodników, ja w tych przygotowaniach uczestniczyłem na odległość. Idziemy jednak cały czas do przodu i jestem przekonany, że w środę będziemy walczyć tak jak w każdym innym spotkaniu - zapewnił.
Szkoleniowiec obejrzy spotkanie w telewizji. Na bieżąco będzie przekazywał wskazówki. - Będę w kontakcie telefonicznym z Dominikiem Posmykiem i będę starał się jakkolwiek pomóc zespołowi. Jestem przekonany, że Roberto i Dominik poradzą sobie znakomicie. Najważniejsze, że ta cała sytuacja w żaden sposób nie wpłynęła na zespół i chłopaki na pewno będą walczyć o zwycięstwo - zakończył Winiarski.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Sopot nadal czerwony. Mecz Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów bez udziału publiczności
Zobacz także: PlusLiga. Problem Trefla Gdańsk. Trener Michał Winiarski zarażony koronawirusem