TAURON Liga. Ułańska fantazja wystarczyła tylko na wygranie seta. Wicemistrzynie Polski z pełną pulą w Legionowie

Bez Alicji Grabki i Olivii Różański zagrały w meczu z faworytkami z Rzeszowa gospodynie meczu w Legionowie. Element zaskoczenia zadziałał jednak tylko w premierowej partii, pozostałe trzy sety w przekonywującym stylu wygrał Developres SkyRes Rzeszów.

Piotr Woźniak
Piotr Woźniak
siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
Bez Alicji Grabki oraz Olivii Różański, dwóch podstawowych filarów swojej drużyny, wybiegły na parkiet w Legionowie gospodynie, by powalczyć o punkty w starciu z wicemistrzyniami Polski.

Siatkarki DPD Legionovii Legionowo nie położyły się jednak przed rywalkami, a do dobrego otwarcia meczu przez swoje koleżanki przyczyniła się swoimi zagrywkami Amerykanka Shelly Stafford (4:1). Przy stanie 11:6 Magdalena Grabka zastąpiła Lazić, bo trener Stephane Antiga musiał reagować na problemy w przyjęciu swojego zespołu. Odmłodzone legionowianki nie ustrzegły się jednak błędów, nieczystych odbić i ich przewaga stopniała w mgnieniu oka (15:15). Czterech piłek setowych i dobrej dyspozycji Jessici Rivero potrzebowały, grające na fantazji podopieczne francuskiego szkoleniowca, by sprawić małą niespodziankę w tym spotkaniu i wygrać seta (28:26).

Siatkarki z Podkarpacia wróciły na boisko wzmocnione o siłę ofensywną Kiery Van Ryk. Cóż z tego skoro Developresu SkyRes Rzeszów musiały jednak mocno się nagimnastykować i często przebijały piłkę "za darmo" na drugą stronę siatki, bo w kontrach przyjezdne były niedokładne (10:7). Ponownie faworytki dopadły rywalki w końcówce seta, gdy piłkę w antenkę kiwnęła Rivero Marin o czas poprosił trener Chiappini (18:17). Swój punktowy blok dołożyła także Anna Stencel, asem popisała się Lazić i rzeszowianki wróciły do gry, jaką prezentowały w poprzednich kolejkach TAURON Ligi. Jedna 7-punktowa seria wystarczyła, by wyrównać stan meczu (19:25)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda narciarstwa szaleje na wakeboardzie

Od tego momentu pojedynek zaczął przebiegać pod dyktando zespołu z Podkarpacia. Z wyższego pułapu i większą pewnością siebie, niż dotychczas, atakowała Szwedka Lazić. Trzeci set mógł przejść trochę bez historii, bo w pełni pod kontrolą boiskowe wydarzenia miały rzeszowianki (16:25). Dużą siłą ekipy DPD Legionovii Legionowo w tym sezonie są piekielnie skuteczne środkowe. Potwierdziło się to w początkowej fazie czwartej partii, dzięki akcjom Mai Tokarskiej legionowianki prowadziły 6:3.

Szósty bieg rzeszowianki włączyły dopiero po punktowych zagrywkach floatem Stencel (8:10). Trener Antiga dał jeszcze odpocząć swojej liderce, wprowadzając w miejsce Blagojević, doksonale zaznajomioną z halą w Legionowie, Juliette Fidon Lebleu. Grupka trzech kibiców dopingujących "Rysice" mogła cieszyć się ze zwycięstwa swoich ulubienic, gdy Efimienko umieściła piłkę tuż za blokiem rywalek (18:25)

DPD Legionovia Legionowo - Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (28:26, 19:25, 16:25, 18:25)

DPD: Tokarska, Souza, Rivero Marin, Szczyrba, Stafford, Dąbrowska, Lemańczyk (libero) oraz Kulig (libero), Szymańska, Matejko, Zdovc Sporer, Majkowska

Developres: Polańska, Krajewska, Rasińska, Blagojević, Efimienko-Młotkowska, Lazić, Krzos (libero) oraz Przybyła (libero), Grabka, Van Ryk, Kaczmar, Stencel, Kaczmar, Fidon-Lebleu

MVP: Alexandra Lazić

Zobacz również:
PlusLiga. Ireneusz Mazur komplementuje drużynę z Zawiercia. "Mają potencjał na walkę o czołowe miejsca"
PlusLiga. Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów, czyli jeden z dwóch meczów, które się odbędą. "Grajmy, ale dbajmy o ligę!"

Czy wygranie seta w tym meczu przez legionowianki w tak odmienionym składzie jest dla Ciebie zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×