[tag=10456]
Sir Safety Conad Perugia[/tag] ma za sobą kolejny udany mecz. W niedzielę zespół prowadzony przez Vitala Heynena pewnie rozprawił się z Consarem Ravenna 3:0 (25:18, 25:20, 26:24).
Ekipa z Perugii przystąpiła do tego pojedynku bez czterech zawodników. Sebastian Sole i Fabio Ricci uzyskali pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, z kolei libero Massimo Colaci tuż przed spotkaniem gorzej się poczuł, w związku z czym nie pojawił się na parkiecie.
Podczas tego meczu zabrakło też Aleksandara Atanasijevicia. On z kolei walczy o powrót do pełnej sprawności po operacji kolana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk
- Było to zwycięstwo o wielkiej wartości. Mieliśmy aż cztery nieobecności, co jest dla mnie kolejnym dowodem na to, jak silna to drużyna - mówił po niedzielnym spotkaniu Vital Heynen, cytowany przez polsatsport.pl.
Szkoleniowiec nie był jednak w stanie w pełni cieszyć się z tego zwycięstwa. To dlatego, że jest zaniepokojony sytuacją epidemiczną, a dokładniej tym, że koronawirus zaczął atakować również jego drużynę.
- Jestem zadowolony, ale tak naprawdę to nie. Boję się, a to nie zdarza mi się często. Wirus jest czymś, czego nie da się kontrolować. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uniknąć zakażenia. Teraz to stwarza nam problemy - zaznaczał.
Czytaj także:
> Tauron Liga. Legionovia - Radomka: radomianki przyjechały do Legionowa jak po swoje
> Siatkówka. Dużo meczów, ale prawie każdy z innej kolejki - kolejny tydzień w Tauron 1. lidze