Norbert Huber był jednym z zawodników PGE Skry Bełchatów, który przeszedł zakażenie koronawirusem. 22-latek przyznał, że choroba miała u niego łagodny przebieg i nie wystąpiło wiele objawów.
Sporym problemem dla siatkarza była konieczność przebywania w izolacji. - Przez trzynaście dni zdążyłem zwiedzić cały internet, uzupełniłem wiedzę o newsy. Z perspektywy czasu myślę, że mogłem lepiej spożytkować tę izolację - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
W trakcie izolacji Huber ćwiczył w mieszkaniu. Schudł także sześć kilogramów, a po powrocie nie czuł się gotowy do pełnego treningu. Ma już za sobą pierwszy występ ligowy po zakażeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
22-latek zmaga się z astmą, co nie pozostało bez znaczenia w trakcie zakażenia koronawirusem. - Do dziś odczuwam trudy choroby. Bardzo szybko się męczę, ciężko mi się oddycha. Koronawirus zostawił po sobie ślad - przyznał.
- Bardzo szybko się męczyłem i miałem płytki oddech. Z uwagi na to, że choruję na astmę i alergię, umówiłem się na wizytę do specjalisty, który przepisał mi dodatkowe lekarstwa. Mam nadzieję, że z czasem wszystko wróci do normy - zakończył.
Aktualnie PGE Skra zajmuje 9. miejsce w tabeli PlusLigi, ale należy podkreślić, że bełchatowianie rozegrali do tej pory tylko 7 spotkań. Dla porównania Ślepsk Suwałki ma ich na koncie 13.
Czytaj także:
- Mocne słowa Pawła Zagumnego na pożegnanie z PLS. "Może i lepiej, że nie będę częścią obecnej rozgrywki"
- PlusLiga. Pierwsza kolejka rundy rewanżowej za nami. Wybraliśmy najlepszą szóstkę