Liga Mistrzyń. Trzeci z rzędu start ŁKS-u Commercecon. Łódzkie Wiewióry postraszą faworyta?

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

- VakifBank Stambuł jest faworytem, ale my jesteśmy Łódzkimi Wiewiórami. Chcemy "wydrapywać" punkty - zapowiada libero ŁKS-u Commercecon Łódź Krystyna Strasz. Trzeci zespół Tauron Ligi ubiegłego sezonu rozpoczyna walkę w grupie C Ligi Mistrzyń.

W sezonach 2018/2019 i 2019/2020 ełkaesianki zakończyły rywalizację w Champions League na fazie grupowej. W aktualnym drużyna trenera Giuseppe Cuccariniego znalazła się w rozgrywkach dzięki furtce stworzonej przez CEV z powodu pandemii koronawirusa. Łodzianki wywalczyły awans do Ligi Mistrzyń poprzez eliminacje, w których najpierw pokonały walkowerem Hapoel Kefar Sawa, a potem w dwumeczu II rundy Calcit Kamnik. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Biało-czerwono-białe w niedzielę wyleciały do Bułgarii. We wtorek, środę i czwartek czekają je kolejno starcia z VakifBankiem Stambuł, Maritzą Płowdiw oraz ASPTT Miluza.

- To VakifBank jest zdecydowanym faworytem. My zrobimy wszystko, by zagrać dobrze. To one są faworytkami, ale my jesteśmy wiewiórkami chcącymi "wydrapywać" punkty. Tu nie ma słabych przeciwników, ale mamy szansę na dobry wynik i postaramy się ją wykorzystać. Chcemy jak najwięcej punktów z tego wyjazdu - mówiła przed turniejem libero ŁKS-u Commercecon Łódź Krystyna Strasz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Już na samym początku łodzianki zmierzą się z faworytkami nie tylko do wygranej w grupie, ale i w całej Lidze Mistrzów. W barwach VakifBanku Stambuł występują m.in. takie gwiazdy jak Milena Rasić, Michelle Bartsch czy Isabelle Haak.

- Myślę, że tu będzie najtrudniej. Powalczymy, może sprawimy niespodziankę. Nic nie obiecujemy, bo wiemy, że poziom tego zespołu jest bardzo wysoki - przestrzega środkowa Joanna Pacak.

W tym sezonie Champions League rozgrywana będzie w formule turniejowej. Liczba meczów będzie taka sama, ale zespoły spotykają się na dwóch "zjazdach", podczas których grają każdy z każdym.

- Dawno nie grałyśmy takiego turnieju, nawet w okresie przygotowawczym. Dlatego to też dla nas wyzwanie, tym bardziej, że przeciwnicy będą wymagający. A dla nas to będzie sprawdzian, jak wypadniemy na dystansie trzech dni z rzędu. Mam nadzieję, że zaprezentujemy równą formę, do której wracamy - dodaje Pacak.

- Musimy być maksymalnie przygotowane. Po kwarantannie grałyśmy właściwie mecz po meczu, więc nie było czasu na cięższą pracę przygotowującą do trójmeczu. Dopiero ostatni tydzień mogłyśmy intensywniej przepracować. Fizycznie czujemy się lepiej i mocniej. Ostatnie wyniki też to pokazują - zaznacza Strasz.

A mowa o dwóch wygranych meczach - z DPD Legionovią Legionowo u siebie 3:0 i 3:1 na wyjeździe z #VolleyWrocław. Łodzianki potrzebowały spotkań, na których mogłyby sobie powetować porażki z Grot Budowlanymi Łódź i Developresem SkyRes Rzeszów.

- Mam nadzieję, że wracamy, choć dzieje się to stopniowo. Zaczęłyśmy od wygranej z Legionovią, teraz z #VolleyWrocław. Myślę jednak, że potrzeba jeszcze trochę czasu do takiej "super ekstra formy", której od siebie wymagamy. We Wrocławiu decydowała nasza postawa waleczna, gdzie nie spuściłyśmy głów. Zdarzało się wcześniej tak, że po pierwszej partii traciłyśmy wiarę w siebie, a tu tego nie było - uważa Joanna Pacak.

Początek pierwszego spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzyń, w którym ŁKS Commercecon zmierzy się z VakifBankiem Stambuł, o godzinie 17:00 polskiego czasu. Relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

Czytaj też: Grot Budowlani Łódź na fali. Ugiął się nawet mistrz Polski. "Wybloków nie zapisują, a mamy ich mnóstwo!"

Komentarze (0)