Łodzianki wygrały z mistrzyniami Polski w czterech setach (więcej o meczu TUTAJ). Była to ich siódma wygrana z rzędu, co pozwala im utrzymać miejsce w pierwszej trójce TAURON Ligi. Z meczu na mecz pod adresem ekipy trenera Błażeja Krzyształowicza leci coraz więcej superlatyw.
- Można powiedzieć, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Ta nasza passa się utrzymuje. To był najtrudniejsze spotkanie - fizycznie i mentalnie - ze wszystkich w tym sezonie. Dokonałyśmy wielkiego powrotu po przegranym pierwszym secie. To pokazuje, że jesteśmy drużyną i potrafimy walczyć do końca - mówiła po spotkaniu Julia Nowicka.
Jedni mówią, że kluczem do wygranej z Grupą Azoty Chemikiem Police było zatrzymanie blokiem Jovany Brakocević-Canzian. W Grot Budowlanych Łódź mówią: "tak, ale nie tylko".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tyson Fury trenował na worku i nagle... Zobacz, co tam się wydarzyło!
- Szczerze mówiąc do meczu z Chemikiem nie przygotowywałyśmy się dużo dłużej niż na inne mecze. Po prostu nasze środkowe robią świetną robotę. Nikt nie zapisuje wybloków w statystyka, ale jest ich u nas mnóstwo, a my po nich możemy wyprowadzać kontrataki. Ale najważniejsze, że my to wiemy. Brawa dla dziewczyn - podkreśla rozgrywająca Grot Budowlanych.
Gdyby jednak z łódzkiej drużyny próbować wyłonić jedną liderkę, byłoby o to bardzo trudno. Wprawdzie po raz czwarty w sezonie nagrodę MVP otrzymała Veronica Jones-Perry, ale jej koleżanki z pozostałych pozycji także wykonały ogromną pracę.
- Myślę, że na pewno jeszcze uczymy się same siebie. I to jest dobre. Wszystkie dziewczyny zagrały koncertowo. Nawet trudno mi znaleźć słowa, które mogłyby opisać to, co zrobiłyśmy. Jako rozgrywająca przede wszystkim staram się wyczuć moment danej zawodniczki na boisku. Wiadomo, że nie pociągną całego meczu na najwyższych obrotach, lecz staram się piłki dać piłki tak, żeby znaleźć liderkę w odpowiednich momentach - wyjaśniła reprezentantka Polski.
Czy ostatnia seria wygranych każe stawiać Grot Budowlanych Łódź w roli faworytek do medalu w tym sezonie Tauron Ligi?
-Myślę, że jest jeszcze trochę czasu. Stąpamy twardo po ziemi. Po dniu wolnym po meczu przeszłyśmy już do treningu. My chcemy być jeszcze lepsze. Każda z nas ma takie podejście. To nie tak, że zadowala nas samo to zwycięstwo z Chemikiem Police. My dalej chcemy więcej - zapowiada Nowicka.
Okazję do przedłużenia serii niebiesko-biało-czerwone będą miały w poniedziałek, 30 listopada w wyjazdowym meczu z #VolleyWrocław.
Zobacz także: Developres SkyRes Rzeszów odprawił z kwitkiem kolejnego rywala