Liga Mistrzyń. Łodzianki miały szansę zacząć mecz z VakifBankiem Stambuł od trzęsienia ziemi, ale niespodzianki nie było

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Aleksandra Wójcik
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Aleksandra Wójcik

Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź miały szansę, by rozpocząć starcie z wielkim VakifBankiem Stambuł od wygranej partii. Prowadząc 23:17 nie potrafiły jednak zrobić przejścia. Później na parkiecie dominowały już podopieczne Giovanniego Guidettiego.

ŁKS Commercecon Łódź w swoim pierwszym meczu grupy C w Płowdiw, zmierzył się z jednym z najsilniejszych zespołów na świecie - rywalkami Polek były mistrzynie Turcji i czterokrotne triumfatorki rozgrywek Ligi Mistrzyń - VakifBank Stambuł. Podopieczne Giovanniego Guidettiego są liderkami ligi tureckiej. Z 16 spotkań przegrały dotychczas zaledwie jeden mecz.

Łodzianki przystąpiły do tego spotkania nie mając nic do stracenia. Po błędzie szwedzkiej atakującej Isabelle Haak, niespodziewanie to Polki prowadziły 5:1. Faworytki błyskawicznie odrobiły straty, stało się to po błędzie nieczystego odbicia holenderskiej rozgrywającej ŁKS-u Commercecon Łódź. Nadal jednak na siatce dzieliły i rządziły łódzkie wiewióry. W bułgarskiej hali nie mogła odnaleźć się Gabi, która dwukrotnie pomyliła się atakując z "pipe'a". Turczynki przebudziły się niemal w ostatniej chwili, od stanu 17:23 wygrały osiem kolejnych akcji i wyszły z nie lada opresji (25:23).

Przegrywając seta w takich okolicznościach z łodzianek wyraźnie uszło powietrze. Siedmiokrotne medalistki najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie czuły się coraz pewniej. Haak imponowała swoimi możliwościami motorycznymi, a tempo, w jakim piłki na środek siatki otrzymywała Milena Rasić nie pozwalało zareagować blokującym ŁKS-u Commercecon Łódź. Polki zrobiły wszystko, by dotrzymać kroku drużynie ze Stambułu, ale gdy przez blok Turczynek nie przebiła się Lazović było już 0:2 (25:17).

W trzeciej partii trener Giuseppe Cuccarini dał odpocząć swoim liderkom i poza boiskiem znalazły się Britt Bongaerts oraz Katarzyna Zaroślińska-Król. Gra VakifBanku Stambuł była pełna kontrastów - raz Rasić atakowała w 3. metr bez bloku (8:10), by po kilku minutach znów nie móc zmieścić się w "pomarańczowym" (15:15). Mimo wszystko to siatkarki w czarnych strojach kontrolowały boiskowe wydarzenia. Strącając zbyt niską kiwkę serbskiej przyjmującej ŁKS-u Commercecon Łódź cały mecz zakończyła Gabi (22:25). Już w środę ŁKS Commercecon Łódź zmierzy się z gospodyniami turnieju.

ŁKS Commercecon Łódź - VakifBank Stambuł 0:3 (23:25, 17:25, 22:25)

ŁKS: Zaroślińska-Król, Bongaerts, Strasz (libero), Alagierska, Wójcik, Lazović, Ninković oraz Kalandadze, Pasznik, Pacak
VakifBank: Gabi, Haak, Akman, Rasić, Ognjenović, Bartsch-Hackley, Aykac (libero) oraz Yilmaz, Ozbay

***

Maritza Płowdiw - ASPTT Miluza 0:3 (17:25, 19:25, 13:25)

Maritza: Kamenova, Paskova, Barakova, Usheva, Aguilera, Todorova (libero), Milanova oraz Drumeva, Nikolova, Pashkuleva (libero), Dudova
ASPTT: Cazaute, Lamprousi, Bugg, Haak A., Moma Bassoko, Olinga Andela, Soldner (libero) oraz Vanjak, Polder, Jaegy (libero)

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 VakifBank Stambuł 6 18 18:2 498:352
2 ŁKS Commercecon Łódź 6 11 12:10 501:472
3 ASPTT Miluza 6 6 7:13 413:466
4 Maritza Płowdiw 6 1 6:18 452:574

Zobacz również:
Zespoły z dołu tabeli walczyły "na noże". Punkty, bloki, asy 10. kolejki Tauron Ligi
Z formą trafiły w dziesiątkę. Szóstka 10. kolejki TAURON Ligi wg redaktorów portalu WP SportoweFakty

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

Źródło artykułu: