TAURON Liga. Zmienniczki zdały egzamin. Enea PTPS Piła bez przełamania w Łodzi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Katarzyna Zaroślińska-Król (z lewej i Nadja Ninković (z prawej) wyskakują do bloku
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Katarzyna Zaroślińska-Król (z lewej i Nadja Ninković (z prawej) wyskakują do bloku
zdjęcie autora artykułu

Bardzo jednostronny przebieg miał pojedynek pomiędzy drużyną ŁKS-u Commercecon Łódź a zamykającą ligową tabelę ekipą Enei PTPS-u Piła. Po obu stronach siatki okazję gry w pełnym wymiarze czasu otrzymały dotychczasowe zmienniczki.

Łodzianki po powrocie z Bułgarii czekało starcie z "czerwoną latarnią" naszej ligi. Trener Giuseppe Cuccarini postanowił więc dać odpocząć swoim liderkom, na przyjęciu zagrała Anna Kalandadze, a piłkę rozgrywała Aleksandra Pasznik. Adam Grabowski nie pozostał mu dłużny i tu z kolei w wyjściowym składzie znalazły się Angelika Wystel i Alina Bartkowska. Zgodnie z przewidywaniami gospodynie szybko zbudowały przewagę i po bloku na atakującej Enei PTPS Piła prowadziły 17:9. Ostatnią akcję tego seta bez historii atakiem z nieco ugiętej ręki zakończyła Klaudia Alagierska (25:14).

Łódzkie Wiewióry mogły liczyć na całe morze prezentów ze strony ekipy gości. Po tym jak w bloku siatki dotknęła Ponikowska, łodzianki mogły spokojnie prowadzić swoją grę (9:4). Presja wyniku coraz bardziej ciążyła przyjezdnym i o przerwę poprosił Adam Grabowski, próbując pobudzić swój zespół. Dodatkowo zdaniem sędziów w końcówce tej partii błąd przełożenia rąk na drugą stronę boiska popełniła Maja Pelczarska (20:12). Kiwka Kalandadze tuż za pilski blok była ostatnim akcentem przed zmianą stron (25:14).

Jakby chcąc uniknąć jakichkolwiek kłopotów trener Cuccarini jeszcze wzmocnił siłę na skrzydłach gospodyń i na parkiecie w trzecim secie pojawiła się Serbka Katarina Lazović. Pilanki nie miały pomysłu na zdobywanie punktów przy mocnej zagrywce rywalek, po asie serwisowym Kalandadze zrobiło się 4:0. O rozprężeniu w tak doświadczonej drużynie jak ŁKS Commercecon Łódź nie mogło być mowy. Przy Bartkowskiej było jednak trochę szczęścia, bo po jej zagrywce piłka zaskoczyła rywalki i przewinęła się na drugą stronę siatki (7:6). To był jednak ostatni wyrównany fragment tego spotkania. Kolorytu spotkaniu dodawały wideo-weryfikacje, w tym jedna o którą poprosił pierwszy sędzia tego meczu. Całe spotkanie zamknęła Katarzyna Zaroślińska-Król i trzy punkty zostały w Łodzi (25:16).

ŁKS Commercecon Łódź - Enea PTPS Piła 3:0 (25:14, 25:14, 25:16)

ŁKS: Wójcik, Pasznik, Ninković, Alagierska, Zaroślińska-Król, Kalanadze, Saad (libero) oraz Pacak, Osadchuk, Lazović

PTPS: Wystel, Ponikowska, Bartkowska, Pawłowska (libero), Pelczarska, Wellna, Ponikowska

MVP: Anna Kalandadze

Zobacz również:

TAURON Liga. Polskie Przetwory Pałac bez przełamania, DPD Legionovia z kompletem punktów PlusLiga. PGE Skra Bełchatów przełamała złą passę. Trzecia z rzędu porażka Aluronu CMC Warty Zawiercie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Enea PTPS Piła utrzyma miejsce w ekstraklasie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)