W ostatni piątek PGE Skra ambitnie powalczyła na wyjeździe z ZAKSĄ, ale ostatecznie przegrała po tie-breaku. Tym razem bełchatowianie liczyli na triumf, lecz zupełnie się przeliczyli i polegli z kretesem, w dwóch setach nie przekraczając granicy dwudziestu punktów.
Podopieczni Nikoli Grbicia od początku konfrontacji starali się narzucić swój styl gry, co im się udało. Kędzierzyńscy siatkarze dobrze radzili sobie w bloku, zaś skuteczni na środku siatki byli Jakub Kochanowski i David Smith (9:13). Spokojnie rozgrywał Benjamin Toniutti i wydawało się, że już w inauguracyjnym secie nie wydarzy się nic ciekawego. Jednakże ekipę z Bełchatowa było stać na zryw w końcówce i doprowadzenie do remisu 21:21. Wówczas na zagrywce i w ataku błysnął Łukasz Kaczmarek, dzięki któremu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła do 21.
Po zmianie stron kędzierzynianie nie zamierzali zwalniać tempa i szybko wyszli na prowadzenie 9:5. Swoje trzy grosze dorzucił dobrze dysponowany tego dnia Kaczmarek i jego ekipa pewnym krokiem zmierzała po wiktorię w drugiej partii. Aleksander Śliwka oraz spółka już nie dali się zatrzymać i wygrali zdecydowanie 25:19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką
Skra próbowała podjąć jeszcze rękawicę podczas tego spotkania, ale mocy starczyło jej tylko do stanu 8:8 w trzeciej części rywalizacji. Później wyższy bieg włączyła Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a trudny do zatrzymania dla rywali był Kamil Semeniuk (12:16). Bełchatowianie nie mieli argumentów do skutecznej walki i polegli 19:25, zaś w całym starciu 0:3.
W środę PGE Skra Bełchatów zagra z Lindemans Aalst o godzinie 18:00, zaś Grupa Azoty ZAKSA zmierzy się z Fenerbahce Stambuł o godzinie 20:30.
Liga Mistrzów, 1. kolejka gr. A:
PGE Skra Bełchatów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 19:25, 19:25)
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Kłos (7), Katić (6), Filipiak (4), Bieniek (6), Ebadipour (15), Piechocki (libero) oraz Petković (6), Mitić.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti (1), Kochanowski (2), Semeniuk (7), Kaczmarek (17), Smith (5), Śliwka (15), Zatorski (libero) oraz Rejno (2), Staszewski, Kluth (2), Prokopczuk.
***
Lindemans Aalst - Fenerbahce Stambuł 2:3 (25:20, 22:25, 21:25, 25:17, 9:15)
Najwięcej punktów: dla Lindemans Aalst - Jakub Rybicki (24); dla Fenerbahce Stambuł - Salvador Hidalgo Oliva (23).
Czytaj też:
-> LM. Jastrzębski Węgiel z walkowerami w Lidze Mistrzów. Taką decyzję podjął CEV
-> Liga Mistrzów. Polaków więcej niż może się wydawać. Postarają się pokonać polskie kluby
Czy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygra grupę A Ligi Mistrzów 2020/2021? 
