PlusLiga. ZAKSA zwyciężyła w hicie kolejki. Jastrzębski Węgiel wrócił do gry po prawie miesiącu przerwy

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W hicie 17. kolejki PlusLigi zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle okazali się lepsi od Jastrzębskiego Węgla i po zaciętym meczu wygrali 3:1. Statuetka MVP trafiła w ręce Jakuba Kochanowskiego.

Dla zawodników Jastrzębskiego Węgla niedzielne starcie było pierwszym meczem od prawie miesiąca. Przerwa wynikała z zakażeń koronawirusem wśród członków zespołu. Gospodarze mieli w tym tygodniu wziąć udział w turnieju Ligi Mistrzów w Berlinie, ale nie zdołali się wyleczyć na czas.

Z kolei zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle mają za sobą ciężki, lecz udany turniej Ligi Mistrzów. Podopieczni Nikoli Grbicia w trzech spotkaniach nie stracili ani jednego seta. W PlusLidze kędzierzynianie także są niepokonani, wygrali wszystkie swoje 11 spotkań.

Znakomite zagrywki oraz dobra postawa w kontrze pozwoliła ZAKSIE błyskawicznie wypracować pokaźną zaliczkę. Jastrzębianie późno weszli w mecz, ale powoli odrabiali straty. Po bloku Mohammeda Al Hachdadiego złapali kontakt z rywalami. Przyjezdni ponownie uciekli przeciwnikom, lecz podopieczni Luke'a Reynoldsa rzucili się do odrabiania strat. Coraz lepiej czytali grę rywali, co pozwoliło im doprowadzić do remisu. Końcówkę jednak lepiej rozegrali goście, partię zakończył atak Davida Smitha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk i droga na obiad. Nagranie jest hitem sieci

Początek kolejnej odsłony spotkania należał do jastrzębian. Dzięki asowi Eemiego Tervaporttiego prowadzili już 3:0. Kędzierzynianie jednak kapitalnie grali w bloku i błyskawicznie doprowadzili do remisu. Za sprawą bloku Jurija Gladyra gospodarze ponownie odskoczyli od rywali, lecz przyjezdni szybko wyrównali po rewelacyjnej zagrywce Kamila Semeniuka. Po pasjonującej końcówce i grze na przewagi lepsi okazali się siatkarze ZAKSY, którzy mogli cieszyć się z wygranej za sprawą "czapy" Jakuba Kochanowskiego.

Jastrzębianie lepiej weszli w trzeciego seta. Dobrą zmianę dał Yacine Louati, świetna postawa w ofensywie Francuza pozwoliła im wypracować dwupunktową zaliczkę. Powiększyli ją dzięki potężnej zagrywce Al Hachdadiego. Goście nie zamierzali składać broni, za sprawą skutecznej gry w bloku złapali kontakt z rywalami. Znakomite zagranie z drugiej piłki Tervaporttiego sprawiło, że gospodarze odzyskali trzypunktową przewagę. Mimo trzech piłek setowych przeciwników, zawodnicy ZAKSY mieli w górze piłkę na remis. Kamil Semeniuk zaatakował jednak w aut i set powędrował w ręce jastrzębian.

Gracze ZAKSY na początku kolejnej odsłony starcia prowadzili dwoma punktami dzięki świetnej grze w kontrze Semeniuka. Powiększyli zaliczkę po asie Aleksandra Śliwki. Coraz gorzej w ofensywie prezentował się Al Hachdadi i dystans miedzy drużynami powiększył się do czterech "oczek". Jastrzębianie zerwali się do walki, kapitalna postawa Louatiego w ofensywie pozwoliła im zbliżyć się do rywali na jeden punkt. Końcówkę lepiej wytrzymali goście, ich zwycięstwo przypieczętował atak Łukasza Kaczmarka.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:27, 25:23, 22:25)

Jastrzębski: Al Hachdadi, Gladyr, Tervaportti, Szalacha, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Louati, Bucki, Kampa, Kosok

ZAKSA: Kaczmarek, Kochanowski, Toniutti, Śliwka, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Rejno, Staszewski, Kluth

MVP: Jakub Kochanowski (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 73 27 24 3 76:21
2 Jastrzębski Węgiel 56 26 20 6 67:33
3 Trefl Gdańsk 50 26 17 9 58:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 48 27 15 12 55:42
5 Asseco Resovia Rzeszów 46 26 17 9 57:44
6 PGE Projekt Warszawa 45 26 16 10 58:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie 43 26 15 11 52:43
8 Ślepsk Malow Suwałki 36 26 12 14 45:50
9 Indykpol AZS Olsztyn 34 26 11 15 42:53
10 GKS Katowice 33 26 11 15 46:57
11 KGHM Cuprum Lubin 30 26 10 16 44:57
12 Enea Czarni Radom 24 26 8 18 35:63
13 PSG Stal Nysa 24 26 5 21 39:66
14 MKS Będzin 7 26 2 24 18:75

Czytaj więcej:
PlusLiga. Trwa zwycięska passa Trefla Gdańsk. MKS Będzin wraca znad morza bez punktów
Od pierwszego treningu do ekstraklasy w pięć lat. Gdzie zatrzyma się Weronika Szlagowska? [WYWIAD]

Komentarze (0)