Pierwsze spotkanie o puchar przyniosło kibicom sporo emocji. BKS Visła Bydgoszcz z trudem wywalczyła na swoje konto dwie odsłony, lecz później BBTS Bielsko-Biała doprowadził do tie-breaka. W nim rywalizacja trwała w najlepsze, lecz ostatecznie to bielszczanie mogli cieszyć się z wygranej.
Drugie finałowe starcie zaczęło się od wyrównanej gry obu ekip. Jako pierwsi do ataku ruszyli goście, zdobywając drobną przewagę. Im set szedł w dalszą fazę, tym bydgoszczanie powiększali swoje prowadzenie. Z czasem dystans między drużynami był już całkiem okazały, dzięki czemu BKS pewnie otworzył mecz.
W drugiej odsłonie role się odwróciły, choć na początku to podopieczni Marcina Ogonowskiego mieli więcej do powiedzenia. Później gospodarze zaczęli przeważać, co dało im dobrą zaliczkę do odrobienia strat. W trzecim secie znów mieliśmy odwrócenie sytuacji o 180 stopni. Przyjezdni mieli więcej argumentów po swojej stronie, tym samym ponownie zbliżając się do wygranej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni
Czwarta odsłona przyniosła najwięcej emocji. Dość długo zespoły grały punkt za punkt, dzięki czemu wynik cały czas oscylował wokół remisu. Dopiero w samej końcówce BBTS znalazł sposób na przeciwnika, doprowadzając do tie-breaka. Tam gospodarze szybko zbudowali przewagę, nie tracąc jej już do samego końca.
Niezależnie od końcowego wyniku obie drużyny i tak osiągnęły najważniejszy cel tych rozgrywek. Finaliści awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Z racji zwycięstwa BBTS będzie nieco uprzywilejowany w rozstawieniu, otrzymując drugi zespół PlusLigi. Bydgoszczanie ugoszczą z kolei lidera, którym najpewniej zostanie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
BBTS Bielsko-Biała - BKS Visła Bydgoszcz 3:2 (21:25, 25:20, 20:25, 25:22, 15:12)
BBTS: Macionczyk, Hunek, Masłowski, Krikun, Siek, Kapelus, Jaglarski (libero), Marek (libero) oraz Gryc, Czetowicz, Oniszk, Vicentin
BKS: Masny, Marcyniak, Galabov, Karpinskiy, Kowalski, Łaba, Bonisławski (libero) oraz
Czytaj także:
PlusLiga. Jastrzębski Węgiel pokonał MKS Będzin. Podopieczni Jakuba Bednaruka po raz kolejny bez punktu
Rozdrażnił je pierwszy set. Superpuchar Polskiej Ligi Siatkówki dla Grot Budowlanych Łódź