Tauron Liga. Grupa Azoty Chemik Police wraca do gry. Martyna Grajber: Kto nas skreślił, musi teraz nas "odkreślić"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police

Wtorkowa wygrana siatkarek Grupy Azoty Chemika Police z Developresem SkyRes Rzeszów (3:2) może się okazać dla nich punktem zwrotnym. - Najważniejsze mecze przyszły dopiero teraz - zapowiada Martyna Grajber przed spotkaniem z ŁKS-em Commercecon Łódź.

Policzanki wygrały cztery ostatnie ligowe mecze, w tym to ostatnie właśnie z aktualnym liderem TAURON Ligi. Wygrana, choć dopiero po tie-breaku, jednak cenna, bo Developres prowadził już 2:0.

- My potrzebujemy wygrać pierwszego seta w końcówce, a nie go przegrać, prawda? To już kolejny raz, kiedy możemy tę partię rozstrzygnąć na swoją korzyść, a tego nie robimy. Potem w drugim musimy się otrząsnąć, a następnie jest akcja "wszystkie ręce na pokład" i wygrywamy po tie-breaku. Fajnie, że wygrywamy, ale mam nadzieję, że zaczniemy być bardziej konsekwentne i wygrywać za trzy punkty - mówiła po tamtym spotkaniu libero Paulina Maj-Erwardt.

Trener Ferhat Akbas ma już do dyspozycji świeżo pozyskaną przyjmującą Olgę Strantzali. Greczynka szybko zaadaptowała się do drużyny i w pierwszym spotkaniu w barwach Grupy Azoty Chemika Police wypadła bardzo dobrze po zaledwie paru wspólnych treningach. Wywiad z nią przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

- Olga przyjechała 2-3 dni przed meczem i już wpasowała się w zespół. To bardzo fajna dziewczyna. Od początku wiedziałyśmy, ze nie będzie z tym problemu. Bardzo nam pomogła, zrobiła sobie prezent na urodziny. A ja mam nadzieję, ze tak już będzie wyglądała nasza gra - oceniła Martyna Grajber, lewoskrzydłowa mistrzyń kraju.

- To, że pojawiają się wzmocnienia, jest korzystne, bo możemy na treningach ćwiczyć w szóstkach. To jest Zupełnie inna praca. W innym przypadku jest ona bardziej statyczna. Cieszę się, że jest nas trochę więcej i możemy normalnie sytuacje meczowe wdrożyć w trening - podkreśliła Maj-Erwardt.

Zaledwie kilka dni po starciu z liderem z Rzeszowa Chemiczki czeka domowy mecz z ŁKS-em Commercecon Łódź, który pod wodzą nowego-starego trenera Michala Maška radzi sobie całkiem dobrze. Wygrał 4 z 5 ostatnich spotkań.

- Mecz z Developresem był sprawdzianem z tego sezonu dla nas. Nam od początku sezonu faluje forma. Ale dopiero teraz przyszły najważniejsze mecze. Przyszedł ten i jesteśmy zwycięskie. Myślę, że osoby, które już skreśliły Chemika, powinny go "odkreślić". Zagrałyśmy w końcu równą, poukładaną siatkówkę i chcemy to powtórzyć - powiedziała Grajber.

W pierwszej rundzie zespół trenera Akbasa przegrał na wyjeździe z Łódzkimi Wiewiórami 0:3. Okazja do rewanżu w sobotę o 20:30.

Czytaj też: Developres SkyRes Rzeszów rządził w meczu na szczycie tabeli

Komentarze (0)