PlusLiga. Cuprum Lubin znów zwycięskie. Stal Nysa pokonana po tie-breaku

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin

W meczu zespołów z dolnej części ligowej stawki Cuprum Lubin pokonało po jednostronnym tie-breaku Stal Nysa. To już ósma wygrana ekipy Marcelo Fronckowiaka w PlusLidze.

W sobotni pojedynek lepiej weszła drużyna ze stolicy polskiej miedzi, która od samego początku męczyła gości trudną zagrywką. Cuprum Lubin po asie serwisowym Dawida Guni wygrywało różnicą trzech "oczek". Stal Nysa zniwelowała wkrótce straty po skutecznej kontrze Łukasza Łapszyńskiego, ale ekipa Marcelo Fronckowiaka w mgnieniu oka znów wyszła na +3. Tym razem po serwisie Ronalda Andresa Jimeneza Zamory.

Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo, ponieważ do gry gospodarzy zaczęły się wkradać proste błędy. Dodatkowo w szeregach gości świetnie radził sobie Bartosz Bućko, który doprowadził do remisu po 17. I na tym koniec. Później znów lepszy fragment, przy kąśliwej zagrywce Miguela Tavaresa Rodriguesa, zaliczyło Cuprum Lubin, kończąc tym samym premierową partię na swoją korzyść.

W drugim secie walka na parkiecie się zaostrzyła. Największych emocji doświadczyliśmy bez wątpienia w końcówce odsłony. Na parkiecie na Dolnym Śląsku oglądaliśmy zaciętą wymianę "punkt za punkt". Na finiszu więcej zimnej krwi zachowała drużyna z Nysy, która po kontrze Bartosza Bućki cieszyła się z wygranej. Na ostatniej prostej rozstrzygnęła się także trzecia, niesamowicie wyrównana partia. W kluczowych momentach sprawdził się wówczas siatkarz lubińskiego klubu - Wojciech Ferens.

Czwarta część pojedynku to już absolutna dominacja beniaminka, napędzanego przez skutecznego Wassima Ben Tarę i przeważającego w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Stal Nysa nie poszła jednak za ciosem i dała się zdominować w tie-breaku. Cuprum Lubin pokazało sportową złość i w piątym secie bardzo szybko zbudowało sobie komfortową przewagę, a później kontrolowało losy pojedynku. Dwa punkty zostały w Lubinie, jedno "oczko" pojechało z waleczną ekipą Krzysztofa Stelmacha do Nysy.

Cuprum Lubin - Stal Nysa 3:2 (25:20, 23:25, 25:23, 14:25, 15:10)

Cuprum: Gunia, Ferens, Jakubiszak, Jimenez, Tavares, Penczew, Szymura (libero) oraz Maruszczyk, Lorenc, Pietraszko, Smoliński, Magnuszewski, Makoś (libero).

Stal: Komenda, Bućko, Ben Tara, M'Baye, Lemański, Łapszyński, Ruciak (libero) oraz Schamlewski, Filip, Szczurek, Dembiec (libero).

MVP: Miguel Tavares Rodrigues (Cuprum Lubin)

---> PlusLiga. Andrea Gardini zaliczył udany debiut w Jastrzębskim Węglu
---> PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie zainteresowana Filipo Lanzą

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

Komentarze (0)