PlusLiga. Przełomowe zwycięstwo Aluronu CMC. "Atmosfera w klubie nie była zbyt dobra" [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Gjorgi Gjorgiew
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Gjorgi Gjorgiew

W środę zawodnicy Aluronu CMC Warty Zawiercie niespodziewanie pokonali na wyjeździe Jastrzębski Węgiel 3:1. - Byliśmy całkiem zmęczeni i atmosfera w klubie nie była zbyt dobra przez ostatnich kilka tygodni – powiedział Gjorgi Gjorgiew.

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty: To było bardzo dobre spotkanie w waszym wykonaniu. To chyba ważne zwycięstwo po tych dwóch nie najlepszych meczach przeciwko Asseco Resovii oraz VERVIE?

Gjorgi Gjorgiew, rozgrywający Aluronu CMC Warty Zawiercie: Tak, to ważne zwycięstwo zwłaszcza pod kątem atmosfery w drużynie. Byliśmy całkiem zmęczeni i atmosfera w klubie nie była zbyt dobra przez ostatnich kilka tygodni. Rozmawialiśmy o tym ze sobą i poradziliśmy sobie z tą sytuacją. Pokazaliśmy świetną siatkówkę w środę. Morale w ekipie wzrosły dzięki temu zwycięstwu. Teraz będzie łatwiej nam się przygotować do półfinału Pucharu Polski oraz fazy play-off.

Wspomniał pan, że zmęczenie wkradło się w wasze szeregi. Jakie były tego powody?

Być może stało się to dlatego, że w styczniu byłem na zgrupowaniu kadry i nie graliśmy żadnych spotkań aż do 20 stycznia. Później mieliśmy mecze co trzy dni. Nie powinno to jednak stać się wymówką, jesteśmy profesjonalistami i będziemy się mocno przygotowywać do następnych spotkań.

ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Michał Mieszko Gogol: Mogliśmy ugrać więcej z Zenitem

Świetnie zaprezentowaliście się także w zagrywce, zaserwowaliście aż siedem asów, a popełniliście tylko cztery błędy. To był klucz do wygranej?

W każdym elemencie zaprezentowaliśmy się świetnie, nie tylko w tym. Bardzo dobrze przyjmowaliśmy, zagrywaliśmy, a także atakowaliśmy. Każdy z zawodników zaprezentował się na rewelacyjnym poziomie i wynik jest tego skutkiem.

W czwartym secie wręcz zdominowaliście rywali i pokonaliście wiceliderów PlusLigi do 13.

To faktycznie robi wrażenie, ale nie myśleliśmy o wyniku. Chcieliśmy po prostu wygrać każdą następną akcję.

Od PGE Skry w tabeli dzieli was już tylko jeden punkt. Dość nieoczekiwanie pojawiła się szansa wskoczyć "oczko" wyżej.

Patrzyliśmy w tabelę i bardzo ciężko będzie nam awansować na wyżej niż na 7. miejsce. Będziemy chcieli po prostu wygrać pozostałe dwa mecze i zobaczymy, co nam to da.

Zmierzycie się jeszcze z Treflem Gdańsk oraz Stalą Nysa. Z tymi drużynami przegraliście w pierwszej rundzie. Będzie duża chęć rewanżu?

Faktycznie, przegraliśmy obydwa te spotkania jesienią. Każdy nowy mecz to kolejna okazja na odniesienie zwycięstwa. Będziemy starli się wywierać dużą presję na rywalach i wygrać oba te starcia.

Przed grą w fazie play-off czeka was jeszcze półfinał Pucharu Polski przeciwko ZAKSIE.

Do tego spotkania pozostały nam jeszcze niecałe trzy tygodnie. To zdecydowanie ważniejsze starcie niż te z Treflem oraz Stalą. Mamy więc sporo czasu na przygotowania. Naszym głównym celem pozostają Puchar Polski oraz faza play-off. Damy z siebie maksimum.

Czytaj więcej:
Liga Mistrzyń: Grupa Azoty Chemik Police dostał lekcję siatkówki
Wstrząs w Lube. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwolniła trenera rywala

Źródło artykułu: