"Trzy godziny jak na szpilkach!", "Nerwy ze stali", czyli twitter po awansie ZAKSY do finału

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
zdjęcie autora artykułu

Po raz trzeci w historii polski klub zagra w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po złotym secie pokonała Zenit Kazań w półfinale rozgrywek. Zobacz, jak zareagowali na ten fakt użytkownicy twittera.

Kędzierzynianie pierwsze spotkanie w Kazaniu wygrali 3:2, co oznaczało, że do awansu potrzebne było im zwycięstwo u siebie w dowolnym stosunku. Tak się jednak nie stało i zespół trenera Nikoli Grbicia przegrał w tie-breaku 18:20. Doszło więc do złotego seta, którego Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 15:13.

Polski klub trzeci raz w historii znalazł się w finale Ligi Mistrzów. Wcześniej w takim spotkaniu zagrały PGE Skra Bełchatów (2012) i Asseco Resovia Rzeszów (2015). W obu przypadkach zespoły z PlusLigi przegrywały z... Zenitem Kazań.

To był bez wątpienia jeden z najbardziej dramatycznych meczów ostatnich lat w historii polskiej siatkówki. Grupa Azoty ZAKSA miała piłki meczowe w czwartym i piątym secie, ale ich nie wykorzystała.

Emocje sięgnęły zenitu. I to dosłownie. "Niesamowite. Kosmos" - pisze dziennikarz "Super Expressu" Andrzej Kostyra.

Także dziennikarze Polsatu Sport gratulowali historycznego sukcesu klubowi z Kędzierzyna-Koźla.

Oklaski do tej pory rozlegają się też w naszej redakcji, gdzie mecz oglądali właściwie wszyscy.

ZOBACZ WIDEO: Czy to jest ten sezon Developresu SkyRes Rzeszów? Jelena Blagojević: Było ostro w szatni

Źródło artykułu:
Kto byłby lepszym rywalem dla Grupy Azoty ZAKSY w finale LM?
Trentino Itas
Sir Sicoma Monini Perugia
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Arkadiusz Mochocki
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trentino nie musi, być łatwiejsze, do ogrania, niż Perugia, ale łatwiej chyba, będzie Zaksie, podejść do tego meczu, bez sentymentów, bo nie ma Heynena, Leona i Muzaja w składzie.