WGP 2009: W sporcie zawsze jest zwycięzca i pokonany - komentarze po meczu Chiny - Holandia

Chiny i Holandia zapewniły sobie awans do finałów World Grand Prix w Tokio już wcześniej, więc spotkanie tych zespołów w Hongkongu było grą o przysłowiową pietruszkę. Zwycięskie z tego meczu wyszły Chinki, jednak na pomeczowej konferencji pochlebnych słów sobie nawzajem nie szczędzili ani trenerzy, ani kapitanowie obu ekip.

Cai Bin (trener reprezentacji Chin): Szczerze gratulujemy Holandii. To wspaniała drużyna zarówno pod względem umiejętności jak i taktyki. Potrafi naprawdę szybko odpowiadać przeciwnikowi na boisku, a w obronie podobna jest do azjatyckich zespołów.

O wynikach spotkań z soboty i niedzieli

Dziś lepiej się przygotowaliśmy i byliśmy lepsi pod względem nastawienia psychicznego.

O grze w finałach w Japonii

Bardzo cenna jest dla nas każda możliwość gry i doskonalenia się. Będziemy starać się osiągać jak najlepsze rezultaty, bazując na obecnych fundamentach.

Wei Qiuyue (kapitan reprezentacji Chin): Gratulujemy Holenderkom wygrania grupy. Stworzyły nam cenną możliwość analizy naszej gry. Zauważyłyśmy szereg niedociągnięć w naszym zespole i mamy nadzieję na dalszą poprawę w zbliżających się meczach.

Avital Selinger (trener reprezentacji Holandii): Mecz zaczęliśmy trochę wolniej. Chiny pod każdym względem są świetnym zespołem. Ich skuteczność na zagrywce i w ataku jest wysoka. Potrzebowaliśmy czasu, by poradzić sobie z ich szybkością. Chciałbym pogratulować Chinom wygrania meczu. Do następnego meczu będziemy gotowi.

O pierwszej przegranej w World Grand Prix 2009

Przegrana jest częścią gry. Każdy gra, by wygrać. My wiele się uczymy, kiedy przegrywamy. Zawsze jest ten pierwszy raz.

Porównanie do przegranego w czerwcu meczu z Chinami

Tym razem graliśmy lepiej. W pierwszych dwóch setach potrzebowaliśmy trochę czasu, by złapać rytm gry. Być może, kiedy wygrywa się tak wiele, niektóre zawodniczki zaczynają wybiegać myślami do przodu i zapominają o skoncentrowaniu się na meczu.

Dziś Chinkom należy się uznanie. Wczoraj zagrały trudne spotkanie przeciwko Polsce. Wróciły po nim silniejsze i zdecydowane. Będziemy starać się grać lepiej.

O szansie pokonania Chinek w Japonii

W sporcie zawsze jest zwycięzca i pokonany. Wygrana nie przychodzi pierwsza, wcześniej jest gra. Powinniśmy koncentrować się na tym, jak grać lepiej, by zostać zwycięzcą. Tym razem lepiej poszło Chinkom.

Jakaś strategia gry przeciwko Chinkom?

Nie. Czy oczekują państwo ode mnie ujawnienia jej tutaj?

Manon Filer (kapitan reprezentacji Holandii):

Gratulacje dla Chinek, grały bardzo dobrze. My w mecz weszłyśmy dość późno. W trzecim secie grałyśmy więcej naszej własnej gry. Byłyśmy w stanie kontrolować chiński blok. Nasza obrona była lepsza.

O oczekiwaniu na otrzymanie nagrody MVP

Nigdy nie oczekiwałam nagrody indywidualnej. Gramy razem jako zespół. Ale to miło otrzymać nagrodę indywidualną i jestem z tego dumna.

Komentarze (0)