Sezon ligowy zakończył się dla Marcina Komendy wyjątkowo wcześnie. Jego Stal Nysa zajęła 13. miejsce w rozgrywkach PlusLigi. Rozgrywający miał zatem sporo czasu na odpoczynek. 24-latek ostatnie tygodnie spędził z najbliższymi.
- Przede wszystkim starałem się spędzić czas z rodziną, z córeczką, trochę nadrobić, bo w Nysie żona i dziecko czasem były, czasem nie, więc fajnie, że się udało spędzić trochę czasu w rodzinnym mieście. Na tym się skupiałem. Robiłem to, co mogłem, na tyle, na ile sytuacja pozwala, starałem się ruszać. Więc spędziłem ten czas i rodzinnie i sportowo - powiedział Komenda w rozmowie z PZPS.
Zawodnik Stali Nysa jest jednak szczęśliwy, że mógł już wrócić do treningów. Ma nadzieję, że okres wprowadzający przebiegnie właściwie i kiedy na zgrupowaniu pojawi się większa grupa zawodników, będzie gotowy do wspólnych treningów. Póki co bierze udział w zajęciach z Fabianem Drzyzgą, Dawidem Konarskim oraz Marcinem Januszem.
- To ma być okres wprowadzający. Żeby ci, którzy mieli przerwę, wrócili do treningów, żeby potem było nam łatwiej wejść do zajęć z pełną grupą, bo niektórzy jeszcze grają, więc chodzi o to, żeby nie nabawić się kontuzji i być w dobrym rytmie - dodał.
Marcin Komenda może skupić się teraz wyłącznie na grze w reprezentacji. Dość szybko wyjaśniła się jego przyszłość klubowa. Zawodnik zdecydował się zostać na kolejny sezon w Nysie. Teraz będzie walczył o miejsce w składzie na imprezy międzynarodowe. W tym roku odbędą się aż trzy turnieje - Liga Narodów, igrzyska olimpijskie i mistrzostwa Europy.
Czytaj także:
- Podwójna rywalizacja w Lidze Narodów. Fabian Drzyzga zdradza szczegóły
- Wynik finału nieco zaskoczył Marcina Janusza. "Jastrzębie zasłużyło na zwycięstwo"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)