Franco Castiglia był zakażony koronawirusem. Choroba COVID-19 miała u niego ostry przebieg i mimo starań lekarzy, włoskiego szkoleniowca nie udało się uratować. Miał 60 lat. Choć nie pracował w czołowych klubach, to włoska siatkówka opłakuje jego przedwczesną i nagłą śmierć.
Zanim Castiglia rozpoczął karierę trenerską, był zawodnikiem grającym we włoskich klubach. Później pracował w Grotte Volley Castellana, Pallavolo Gioia del Colle czy zespołach z Putignano i Fasano.
"Będzie nam brakowało Twojego widoku w hali, uśmiechu, ironii, opanowania i pasji do siatkówki. Tracimy nie tylko bardzo dobrego kolegę i przyjaciela, ale przede wszystkim przyzwoitego człowieka" - przekazał na Facebooku klub z Castellany, w którym pracował zmarły trener.
Szkoleniowca żegnają też kibice w mediach społecznościowych. Dodajmy, że przez lata Castiglia pracował również z grupami młodzieżowymi i juniorskimi.
Ti salutiamo Franco Mancherà non vederti in palestra,mancherà il tuo sorriso, la tua ironia,la tua compostezza e la...
Opublikowany przez Grotte Volley Castellana Sobota, 8 maja 2021
Czytaj także:
Trwają kwalifikacje do Mistrzostw Europy 2021 siatkarzy. Emocji nie brakuje
Opolanki zatrzymane w trzecim meczu! Zahartowana Stal wciąż może myśleć o ekstraklasie