W Łodzi polscy siatkarze rozpoczęli reprezentacyjny sezon. Niestety, z powodu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa spotkania towarzyskie z Belgią (czwartek i piątek, 13 i 14 maja) odbywają się bez udziału publiczności. - Tęsknimy za wami, przecież gramy zawsze dla was, dla wypełnionych do ostatniego miejsca trybun - mówił jeszcze przed pierwszym meczem selekcjoner Biało-Czerwonych, Vital Heynen.
Pierwsze spotkanie polskiej reprezentacji od wielu miesięcy (TUTAJ znajdziecie relację LIVE >>) rozpoczęło się jednak od zgrzytu organizacyjnego. Mimo że pojedynek jest bez stawki, że jest całkowicie towarzyski to oczywiście przygotowano odpowiednią oprawę. Przed rozpoczęciem pojedynku obie ekipy miały wysłuchać hymnów.
Pierwsi zawsze są goście. Więc kiedy oczekiwano pierwszych taktów melodii belgijskiego hymnu wszyscy zgromadzeni w łódzkiej hali zostali uraczeni... "Mazurkiem Dąbrowskiego". Hymn Polski zdążył wybrzmieć przez kilka sekund aż ktoś z obsługi go wyłączył. Zapanowała wymowna cisza.
Na całe szczęście długo nie trwała. Po kolejnych kilku sekundach Belgowie usłyszeli już prawidłową melodię. A potem "Mazurek Dąbrowskiego" został odegrany w odpowiednim momencie. Komentatorzy Polsatu Sport (który prowadzi z tych meczów relacje "na żywo") Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga nie skomentowali tego lekkiego zamieszania.
Przypomnijmy, że już w piątek (14 maja) Heynen ogłosi skład reprezentacji, która pod koniec maja rozpocznie tegoroczne rozgrywki Ligi Narodów. Będzie to również fundament kadry, która poleci do Tokio na igrzyska olimpijskie, aby powalczyć o złoto. Dwukrotnym mistrzom świata (2014 i 2018) nie wypada myśleć inaczej.
Czytaj także: Tylko 12 biletów na igrzyska. Kogo Vital Heynen zabierze do Tokio? >>
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek wspomina starcie z Ervinem N'Gapethem. "Czułem jego wzrok na plecach"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)