Jakub Bednaruk po raz kolejny wraca do Cerradu Enei Czarnych. "W sporcie nie zawsze dwa plus dwa jest cztery"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Jakub Bednaruk
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Jakub Bednaruk

Dla nowego trenera Cerradu Enei Czarnych będzie to już czwarta przygoda z radomską drużyną. Śmiało można powiedzieć, że wraca do domu, bowiem mieszka na stałe w tym mieście. - Chcę pracować tak, abym czuł się dumny po meczu - mówi Jakub Bednaruk.

W środę Jakub Bednaruk oficjalnie został nowym trenerem Cerradu Enei Czarnych. Dla byłego siatkarza będzie to już czwarta przygoda z drużyną Wojskowych. W wieku dwudziestu lat, w sezonie 1996/1997, najpierw był zmiennikiem Pawła Zagumnego, a później pierwszym rozgrywającym zespołu. Po dwóch latach i występach w Górniku Radlin i Legii Warszawa, powrócił do Radomia, zdobywając Puchar Polski, rywalizował również w europejskich pucharach. W sezonie 2009/2010 ponownie związał się z Czarnymi, grającymi wówczas w drugiej lidze.

- Jestem z Radomia i tak też budowaliśmy sztab. Cała ekipa jest stąd, co mnie bardzo cieszy - podkreśla Bednaruk. Jego asystentem będzie Krzysztof Michalski, przez kilka lat statystyk Wojskowych, a pod koniec minionych rozgrywek drugi szkoleniowiec. - Miałem już małe przetarcie w ubiegłym sezonie jako drugi trener - potwierdza.

- Bardzo się cieszę, że tę przygodę będę mógł kontynuować i postaram się tę szansę wykorzystać w stu procentach. Jest to dla mnie duże wyróżnienie. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej w tym sezonie - dodaje Michalski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Bednaruk zdaje sobie sprawę z tego, że na nim i drużynie Czarnych będzie ciążyła duża presja. Tym bardziej, iż nowy trener na stałe osiadł w Radomiu - w tym mieście mieszka z rodziną - żoną i dziećmi. - Chcę pracować tak, abym dzień po meczu, wychodząc z moją suką na spacer, czuł się dumny, niezależnie od tego, jaki będzie wynik, czy wygrana, czy przegrana - nie ukrywa.

- Chciałbym być dumny z mojej pracy i z zespołu, z waleczności, z "radomskiego charakteru". Co z tego wyjdzie w marcu czy w kwietniu, to zobaczymy. Często powtarzam, że w sporcie dwa plus dwa rzadko równa się cztery. Wiele czynników na końcowy wynik się złoży - zwraca uwagę.

Póki co, niewiele wiadomo na temat składu Cerradu Enei Czarnych na nowy sezon. W zespole zostają: Mateusz Masłowski, Michał Kędzierski, Jakub Sadkowski, Daniel Gąsior, Michał Ostrowski i Maciej Nowowsiak. - W kadrze będzie czternastu zawodników - informuje Bednaruk. - Robię wszystko, aby na pierwszym treningu, w lipcu, było dokooptowanych czterech juniorów z RCS-u. Zaczniemy bardzo wcześnie, z tym, że po trzech tygodniach zrobimy sobie siedmiodniową przerwę - kontynuuje nowy trener.

Początkowy etap przygotowań do sezonu 2021/2022 ma przede wszystkim zintegrować siatkarzy. - W tych pierwszych tygodniach będą kajaki, gra na plaży, zajęcia na stadionie, trochę pobiegamy, na pewno będzie dużo siłowni. Zaczniemy 12 lipca badaniami. Po powrocie zrobimy osiem tygodni normalnych przygotowań, ze sporą ilością grania we wrześniu - kończy Bednaruk.

Czytaj także:
>> Słynny trener tonuje nastroje fanów siatkówki. "Radzę opanować emocje"
>> Liga Narodów. Tak Polacy zagrają z Australią. Gwiazdor ponownie poza składem

Komentarze (0)