Liga Narodów. Argentyńczycy złamali zasady "bańki" - są zawieszenia

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Bruno Lima
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Bruno Lima

Trzech argentyńskich graczy złamało zasady bezpieczeństwa "bańki" w Rimini, gdzie trwa siatkarska Liga Narodów. Zostali zawieszeni na dwa mecze. Zbyt wcześnie opuścili hotelowe pokoje, w których przechodzili kwarantannę.

Światowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) oficjalnie poinformowała o karze zawieszenia na dwa mecze trzech argentyńskich siatkarzy. Kara rozpoczęła się od czwartkowego meczu Albicelestes z Australią oraz piątkowego z Japonią i dotyczy Bruno Limy, Nicolasa Lazo i Santiago Dananiego.

Wspomniana trójka była częścią grupy liczącej dziewięć osób, upoważnionej do wcześniejszego wejścia do "bańki" w Rimini już po rozpoczęciu turnieju, a przed oficjalnym terminem dokonywania zmian w składzie (czyli po dziewięciu meczach). Kadra Argentyny przybyła na turniej 24 maja i rozpoczęła rywalizację, mając w składzie tylko dziewięciu graczy.

Pozostałym podróż do Włoch uniemożliwiły wtedy restrykcje związane z pozytywnymi wynikami testu na zakażenia koronawirusem na dzień przed wylotem z Buenos Aires. Otrzymali je Lima, Lazo i Danani. Kolejnych sześciu graczy do "bańki" weszło 29 maja a wymieniona trójka 3 czerwca.

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

Zgodnie z wymogami bezpieczeństwa rozgrywek, graczy dołączających po 24 maja dotyczą specjalne środki bezpieczeństwa w tym testy i obowiązkowa kwarantanna w pokojach hotelowych przez 72 godziny. Jednak Lima, Lazo i Danani naruszyli przepisy i po dołączeniu do "bańki" 3 czerwca opuścili pokoje zbyt wcześnie, według naszych informacji, korzystając z hotelowego basenu.

Pomimo negatywnych wyników testów PCR organizatorzy podjęli decyzję o zawieszeniu graczy na dwa spotkania: 10 czerwca z Australią (Argentyna wygrała 3:0) i 11 czerwca z Japonią. Cała trójka zagrała 9 czerwca w meczu z Włochami.

Argentyńska Federacja Siatkówki (FeVA) w swoim komunikacie podała, że doszło do nieporozumienia co do harmonogramu zakończenia obowiązkowej kwarantanny, a gracze nie narażali bezpieczeństwa innych (dwukrotnie przeszli testy przed przybyciem do Rimini a kolejne już będąc na miejscu i wszystkie dały wynik negatywny).

Czytaj też:
Liga Narodów. Tylko bez jednego mistrza świata. Tak zagramy z Brazylią
Liga Narodów. Ależ to będzie starcie. Biało-Czerwoni zmierzą się z wiceliderami tabeli [ZAPOWIEDŹ]

Komentarze (0)