Akademicy w rozsypce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niespełna tydzień temu siatkarze Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa sięgnęli po srebrny medal Polskiej Ligi Siatkówki, uprawniający do występów w przyszłym sezonie w elitarnej Lidze Mistrzów. Jak się okazuje, długo oczekiwany sukces może być paradoksalnie początkiem rozbioru częstochowskiej drużyny. Ofertę PGE Skry Bełchatów wybrał, bowiem Piotr Gacek, a niewykluczone, że w jego ślady pójdzie Krzysztof Gierczyński, który jest już podobno jedną nogą w Asseco Resovii Rzeszów.

W tym artykule dowiesz się o:

Reperkusje odejścia reprezentacyjnego libero są, jednak niezwykle kontrowersyjne. Gacek od dawna znajdował się w kręgu zainteresowań bełchatowskiego klubu, jednak mało kto spodziewał się, że do kompromisu i zawarcia umowy dojdzie tak szybko. Gacek w barwach nowego zespołu zastąpi Daniela Lewisa, który będzie zmuszony szukać nowego pracodawcy. Jak podkreśla prezes Akademików, Konrad Pakosz włodarze mistrzów Polski przebili ofertę częstochowskiego klubu, przede wszystkim pod względem finansowym -Piotr dzwonił do mnie, żeby przekazać swoją decyzję. Miał od nas propozycję, ale ta z Bełchatowa była lepsza finansowo, a być może i sportowo. Rozstaliśmy się w zgodzie. Będziemy szukać jego następcy. Mamy na liście trzech zawodników i wkrótce kogoś wybierzemy - powiedział Pakosz.

Znakomity sezon w wykonaniu częstochowian sprawił, że większość czołowych postaci w ekipie trenera Radosława Panasa została zasypana ofertami z innych klubów. Na celowniku Mlekpolu AZS-u Olsztyn są podobno Marcin Wika oraz Paweł Woicki, a na brak ofert nie może również narzekać Krzysztof Gierczyński, który przymierzany jest do Asseco Resovii Rzeszów. Mimo przywiązania do biało-zielonych barw, reprezentantowi Polski podobno najbliżej jest właśnie do stolicy Podkarpacia -Dogadałem się z Resovią i można powiedzieć, że jestem blisko odejścia do Rzeszowa. Nic więcej nie powiem - uchyla rąbka tajemnicy Gierek.

Źródło artykułu: