Biało-czerwone wykorzystały przewagę warunków fizycznych i bardzo pewnie, w trzech setach, pokonały czerwoną latarnię Ligi Narodów, reprezentację Tajlandii. Niedzielne spotkanie było drugim meczem w kadrze dla tej, która otrzymała bilet "last minute" do Rimini, czyli Katarzyny Wenerskiej.
- To nie jest żadne zaskoczenie. Podjęliśmy taką decyzję, że do Rimini pojedzie Julia Nowicka, która mimo młodego wieku ma największe doświadczenie międzynarodowe i Martyna Łazowska, po naukę. Mieliśmy dylemat, czy dołączy do nich Marta Krajewska czy Kasia Wenerska. Obie na obozie prezentowały się bardzo dobrze, ale w ostatnim momencie straciliśmy Martę. Cieszę się, że Kasia może spuentować tę pracę, którą wykonała w Szczyrku, staramy się zaadoptować ją do gry w szóstce - powiedział po spotkaniu trener naszej reprezentacji, Jacek Nawrocki.
W meczu z reprezentacją Tajlandii z kwadratu dla rezerwowych poczynania koleżanek oglądała Malwina Smarzek. Siła ofensywna Polek okazała się wystarczająca i bez wicemistrzyni Włoch w składzie, dlatego ta decyzja wydaje się w pełni uzasadniona.
ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce
- Staramy się rozsądnie dysponować siłami dziewczyn. Mamy dwa sposoby grania, jeden z co najmniej dwiema atakującymi i drugi, który prezentowaliśmy w meczu z reprezentacją Tajlandii. Staramy się poprzez te dwa systemy wycisnąć z tego zespołu wszystko co możliwe - podkreślił selekcjoner biało-czerwonych.
Choć tym razem Magdalena Stysiak wystąpiła na pozycji atakującej, to najskuteczniejszą zawodniczką meczu była Zuzanna Górecka (18 zdobytych punktów). Oto co liderka naszej reprezentacji w tym meczu mówiła po jego zakończeniu.
- Myślę, że to było bardzo dobre spotkanie z naszej strony. Trudno gra się z drużyną, która gra tyle kombinacji, my na co dzień nie spotykamy się z taką siatkówką. Wyszłyśmy z tego obronną ręką i wygrałyśmy. Wielki szacunek dla Kasi (Wenerskiej - przyp. red.), bo nie ma łatwego zadania, ale poradziła sobie świetnie. Takie zwycięstwo było nam potrzebne i mam nadzieję, że kolejne mecze będą wyglądały podobnie - stwierdziła przyjmująca reprezentacji Polski.
Zobacz również:
Liga Narodów: Amerykanki uciekły całej stawce. Doszło do dreszczowca
Liga Narodów: debiut w reprezentacji Polski i od razu z Brazylią. Katarzyna Wenerska: Nie było czasu na rozmyślanie
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)