Przyjazd 16-krotnego mistrza Czech wywołał w Radomiu spore zainteresowanie. Na trybunach hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zasiadło niemal tysiąc osób. I chociaż zdawali sobie sprawę, że nie obejrzą porywającego pojedynku, bacznie przyglądali się postawie nowicjuszy w radomskim teamie. Robert Prygiel, Michał Kaczmarek i Grzegorz Szumielewicz pokazali, że w nadchodzącym sezonie będą mieli sporo do powiedzenia.
Trzeba przyznać, że najlepsze wrażenie na kibicach wywarł Kaczmarek. Siatkarz, który do Radomia przyjechał po to, żeby odbudować swoją dyspozycję, miło zaskoczył zwłaszcza w grze blokiem. Wespół z Jarosławem Macionczykiem i Jakubem Buckim tworzyli ścianę, której rywale nie potrafili przejść z prawej, ani lewej strony.
Prygiel w sezonie 2009/10 ma odpowiadać za atak radomskiego teamu. Jak na razie najpewniej prezentował się w polu zagrywki, ale zapewne w najbliższych tygodniach także współpraca z rozgrywającymi będzie zapewne wyglądała zdecydowanie lepiej. Grzegorz Szumielewicz tymczasem był absolutnym debiutantem w ekipie występującej w PlusLidze. I chociaż chwilami wydawało się, że zjada go trema, widać, że doskonale rozumie się z pozostałymi zawodnikami i w kolejnych spotkaniach będzie chciał przekonać o tym kibiców.
- Ten mecz nie był zbyt bogaty w efektywne ataki czy finezyjnie rozgrywane akcje. Potrafiliśmy jednak udokumentować naszą wyższość. A w kolejnych etapach naszego okresu przygotowawczego będzie coraz lepiej - zapewnił Kaczmarek.
W sobotę siatkarze Jadaru i Dukli odbędą wspólny trening, po czym rozegrają drugi pojedynek.
JADAR RADOM - DUKLA LIBEREC 3:1
Sety: 25:16, 25:22, 25:27, 27:25
Jadar: Salas, Hernandez, Terlecki, Prygiel, Szumielewicz, Kaczmarek, Żaliński (libero) oraz Słomka, Kocik, Macionczyk, Bucki.
Dukla: Zacek, Novak, Nesvacil, Cermak, Vencovski, Peschl, Tichacek (libero) oraz Jeslinek, Vampola, Fucik, Kotrch, Juna, Vodvarka.