Liga Narodów. Tomasz Fornal: Niektórzy nie chcą na nas wyjść pierwszym składem

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Tomasz Fornal
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Tomasz Fornal

Reprezentacja Japonii nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki podopiecznym Vitala Heynena. - Dla trenera najważniejsze jest to, żeby wyłonić skład na igrzyska - wyjaśnił Tomasz Fornal.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek Polska odprawiła Kanadę, by dzień później dać solidną lekcję Japończykom. Wydawało się, że azjatycka drużyna postawi mocniejsze warunki, tym bardziej, że do tej pory w Rimini radziła sobie bardzo dobrze. Trener Philippe Blain nie wystawił jednak najmocniejszego składu, nie zagrał m.in. Yuki Ishikawa.

- Mam wrażenie, że niektóre drużyny nie chcą na nas wyjść pierwszym składem. Grają rezerwami. Najważniejsze, że my gramy dobrze, jak jesteśmy faworytami, to dominujemy i nie tracimy setów i sił. Każdy z nas chce pokazać, że zasługuje na wyjazd na igrzyska - mówił po meczu Tomasz Fornal.

Liga Narodów to ostatnia szansa na poważne granie przed igrzyskami. - Cały czas próbujemy przygotować się dobrze do tej imprezy, a trener znaleźć najlepszą dwunastkę, która zagra w Tokio. Każdy mecz gra inna szóstka, ale nieważne, kto występuje w meczu. Najważniejsze jest to, żeby zagrać jak najlepiej - podkreślił przyjmujący.

W czwartek o godz. 21:00 Biało-Czerwoni zagrają kolejne spotkanie. - Podchodzimy do każdego meczu z chłodną głową, wiemy, że jesteśmy jedną z najmocniejszych reprezentacji. Jeśli zagramy swoje, to powinniśmy ograć Niemcy. Czujemy się pewni i mocni i mamy nadzieję, że pokażemy to do ostatniego spotkania - zakończył.

Czytaj też:
Polska czuła oddech rywala na plecach. "To było nam potrzebne"
Liga Narodów. Faworyci zgodnie z planem

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

Komentarze (1)
avatar
lammergeyer2
18.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z przyjmujących na pewno pojadą: Leon, Kubiak, Semeniuk. Co do czwartego to ja bym chętnie widział Fornala, jednak pewnie pojedzie Śliwka. Trener nie będzie chciał ryzykować z dwoma "świeżakami Czytaj całość