Dość nietypowo upłynął siatkarzom Jadaru Radom i czeskiej Dukli Liberec sobotni poranek. Zazwyczaj stawiają się oni ze swoimi małżonkami lub narzeczonymi na zakupach. Tym razem odbyli wspólne zajęcia, po czym po raz drugi na przestrzeni kilkunastu godzin skonfrontowali swoje siły.
Sobotni sparing miał zdecydowanie inne oblicze niż ten rozegrany w piątek wieczorem. Pora, która niezbyt sprzyja grze w siatkówkę wyraźnie dała się odczuć zawodnikom obydwu drużyn. Poza tym w ich poczynaniach widać było zmęczenie pierwszą konfrontacją. Dlatego też bez względu na przebieg wydarzeń na parkiecie, szkoleniowcy umówili się na cztery sety.
Radomianie okazali się w sobotę zdecydowanie bardziej gościnni. Dali ugrać rywalom dwa sety i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2.
Pojedynki z 16-krotnym mistrzem Czech zainicjowały w radomskim teamie okres zdecydowanie intensywniejszej pracy nad techniką i grą na siatce. Do 1 września radomianie będą pracować na własnych obiektach. W tym czasie z zajęć wykluczeni są Adrian Stańczak, Maciej Pawliński i Grzegorz Kosok, którzy uczestniczą w Memoriale Huberta Wagnera.