Liga Narodów. Polacy już we wtorek mogą zapewnić sobie półfinał. Irańczycy spróbują temu zapobiec [ZAPOWIEDŹ]

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy

Po poniedziałkowym zwycięstwie nad Argentyną (3:0) Biało-Czerwonych czeka starcie z groźnymi Irańczykami. Stawka jest wysoka, wygrana da podopiecznym Vitala Heynena miejsce w półfinale Ligi Narodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwoni udanie rozpoczęli ostatnią serię zmagań w fazie zasadniczej Ligi Narodów. Polacy pokonali Argentyńczyków bez straty seta. We wtorek naszych reprezentantów czeka mecz z Irańczykami, a te starcia zawsze budziły ogromne emocje, także wśród zawodników. Często graczom towarzyszyły sprzeczki pod siatką, jak również wzajemne prowokacje.

Można więc oczekiwać, że to będzie starcie na dużych emocjach. Zwłaszcza, że wygrana w tym spotkaniu da Polakom pewne miejsce w półfinale Ligi Narodów. Z kolei Irańczycy nie walczą już o nic, bo po trzynastu kolejkach mają na swoim koncie pięć zwycięstw. Nie można oczekiwać jednak, że ekipa pod wodzą Władimira Alekny przejdzie obok tego spotkania obojętnie. Oni też przygotowują się do igrzysk w Tokio, a Persowie będą grupowym rywalem Polaków.

Irańczycy znakomicie zaprezentowali się na początku Ligi Narodów, kiedy to plasowali się w czołówce i wydawało się, że mogą się włączyć nawet do walki o awans do Final Four. Później jednak znacząco obniżyli loty, mają na koncie sześć porażek z rzędu. Ukoronowaniem ich dołka formy była przegrana z Australią po tie-breaku.

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

Jednym z najlepszych graczy jest Saber Kazemi. 22-letniego siatkarza w ostatnich latach trapiły kontuzje, jednak na Ligę Narodów przygotował wyborną formę. Znajduje się w ścisłej czołówce najlepiej punktujących i atakujących zawodników rozgrywek.

Kazemi nie jest jednak jedynym groźnym punktem reprezentacji. W trójce najlepiej blokujących Ligi Narodów znajduje się Seyed Mohammad Mousavi, który będzie dużym zagrożeniem na siatce. Milad Ebadipour zdaje się prezentować coraz lepiej, a gracz PGE Skry Bełchatów będzie chciał wykorzystać wiedzę z PlusLigi odnośnie gry Biało-Czerwonych. Na rozegraniu gra nieobliczalny Mir Saeid Marouflakrani, którego stać na fenomenalny występ.

Jak dużo zmian w porównaniu z meczem z Argentyną przeprowadzi Vital Heynen? Czy zdecyduje się wystawić do boju najsilniejszy skład, by zapewnić sobie awans do półfinału Ligi Narodów przed ostatnim meczem z Francuzami, a może dalej będzie testował kolejne warianty przed igrzyskami? O tym przekonamy się już we wtorek, 22 czerwca o godz. 15:00.

Czytaj więcej:
Liga Narodów. Dominika Pawlik: Chcieliśmy więcej, ale czy było to możliwe? [Opinia]
Liga Narodów. Niecodzienna sytuacja w meczu Francja - Iran! [WIDEO]

Komentarze (0)