[tag=29184]
Vital Heynen[/tag] przygotowania do igrzysk olimpijskich może uznać za udane, przez pierwsze 9 dni turnieju Ligi Narodów eksperymentował ze składem, sprawdzając wszystkich zawodników, aby dobrać jak najlepszy skład na nadchodzące Igrzyska w Tokio. Pomimo wielu eksperymentów w składzie, reprezentacja Polski poradziła sobie bardzo dobrze awansując do półfinałów z drugiego miejsca, gdzie pokonali Słowenię 3:0.
W finale nie było już tak przyjemnie, przegraliśmy z Brazylią 3:1, zajmując równocześnie drugie miejsce w całym turnieju.
Jak wiadomo Liga Narodów zastąpiła w 2018 Ligę Światową mężczyzn i World Grand Prix kobiet. Już wtedy ustanowiono wysokość nagród, które przyznawane będą na turnieju Ligi Narodów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!
Według tych ustaleń Brazylia za zajęcie pierwszego miejsca otrzymała milion dolarów, a Polacy za zdobycie srebrnego medalu dostali o połowę mniej, czyli 500 tysięcy dolarów. Nie jest to jednak koniec premii pieniężnych za ten turniej. Przewidziano również nagrody indywidualne. Każdy siatkarz, który znajdzie się w składzie najlepszej drużyny turnieju, otrzymuje 10 tysięcy dolarów. Ponadto zawodnik, który zostanie MVP turnieju może liczyć na nagrodę w wysokości 30 tysięcy dolarów. Tyle właśnie dostał Bartosz Kurek i Brazylijczyk Wallace De Souza, którzy zostali wybrani najlepszymi zawodnikami rozgrywek.
Warto też wspomnieć o równości płci na tym turnieju, bowiem nagrody pieniężne są dokładnie takie same zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Wynika to z faktu, że FIVB zależy na promowaniu równości płci, co mogliśmy również zauważyć podczas finałowego spotkania, gdy Bartosz Kurek i Wallace de Souza zmienili swoje koszulki na koszulki z nazwiskami kobiet, aby zaznaczyć równość płci w tym sporcie.
Czytaj także:
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)