Mistrz świata o ćwierćfinałowej porażce z Francją. "To, że byliśmy tak blisko, mogło trochę sparaliżować"

Nie milkną analizy przyczyn słabego występu Biało-Czerwonych na igrzyskach olimpijskich. Polacy swój występ zakończyli na ćwierćfinale. - Byliśmy blisko, to mogło trochę sparaliżować - powiedział Michał Winiarski w rozmowie z TVP Sport.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Michał Winiarski WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Winiarski
Kompletnie nieudany okazał się występ polskich siatkarzy igrzyskach olimpijskich w Tokio. Biało-Czerwoni szumnie zapowiadali walkę o medale. Siatkarskie środowisko nie unikało ogromnych oczekiwań, a krzykliwe tytuły w mediach tylko podkręcały atmosferę, wzmagając presję na zawodnikach.

Skończyło się niestety rozczarowaniem i odpadnięciem w ćwierćfinale z Francją, która po wygranej nad mistrzami świata, w kolejnych rundach poszła za ciosem, sięgając po złote medale. To była bez wątpienia wielka niespodzianka dla polskich kibiców, którzy przed startem imprezy wierzyli, że to Wilfredo Leon i spółka staną na najwyższym stopniu podium.

- Mieliśmy możliwość ogrania Francji, ale na najwyższym poziomie czasami trzeba przełknąć gorycz porażki. Rola faworyta dodatkowo gdzieś siedziała z tyłu głowy u chłopaków. Myślę, że prowadzenie 2:1 i to, że byliśmy tak blisko, mogło trochę sparaliżować. Rywale nie mieli nic do stracenia. Grali na luzie i to pozwoliło im pokazać kapitalną siatkówkę - powiedział w rozmowie z TVP Sport Michał Winiarski.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dobek zdobył brązowy medal w Tokio. Po powrocie do kraju zdradził kulisy biegu finałowego

W przeciwieństwie do większości ekspertów dwukrotny medalista mistrzostw świata unika jednoznacznego wskazywania winnych. Część komentatorów uważa, że odpowiedzialność za niepowodzenie ponosi szkoleniowiec zespołu Vital Heynen. Duże grono podkreśla również niedyspozycję kapitana reprezentacji Polski, Michała Kubiaka, który poleciał do Tokio, na najważniejszą imprezę ostatnich pięciu lat, mimo problemów zdrowotnych. To w dużym stopniu ograniczyło możliwości taktyczne selekcjonera.

- To nie moja rola, aby oceniać i szukać przyczyn porażki. Dzisiaj jestem trenerem i wiem, jak wszystko funkcjonuje. Ktoś, kto znajduje się wewnątrz i obserwuje na co dzień chłopaków, może wyciągnąć wnioski. Często to, co widzimy na boisku, nie jest wszystkim - przyznał były przyjmujący reprezentacji Polski.

Zdaniem Michała Winiarskiego, braku medalu z pewnością nie można tłumaczyć "klątwą ćwierćfinału". Polacy, od czasu wprowadzenia na igrzyskach systemu play-off, nigdy nie zdołali awansować do strefy medalowej. Porażką naszej ekipy kończyło się ostatnie pięć ćwierćfinałowych spotkań.

- To, co działo się kilka lat temu, nie powinno mieć znaczenia. Jeżeli ktoś wierzy w klątwy w sporcie, to najlepiej, żeby dał sobie spokój - powiedział Winiarski. - Porażka często wyzwala dodatkową motywację. Mam nadzieję, że dla wielu z tych chłopaków będzie to duża lekcja na przyszłość.

Czytaj także:
Władimir Alekno krytycznie o Polakach. "Byli faworytem do finału. W meczu z Iranem widziałem, że sobie nie radzą"
To byłaby wielka sensacja! Były selekcjoner reprezentacji Polski wskazał, kto powinien objąć kadrę

Czy Michał Winiarski sprawdziłby się w pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×