- Po Lidze Narodów Polacy byli dla mnie głównymi kandydatami do finału igrzysk olimpijskich. Razem z Rosją i Brazylią. Już w meczu z Iranem było jasne, że Polacy nie radzą sobie dobrze. Ich odpadnięcie w ćwierćfinale było jedną z największych niespodzianek - powiedział Władimir Alekno w rozmowie ze sport.business-gazeta.ru.
- W rzeczywistości było ich jeszcze więcej. Jedna z nich to zwycięstwo Francji, która miała trudny początek turnieju. Był czas, kiedy nie mogli być nawet pewni udziału w fazie play-off. Ostatecznie na podium znalazły się dwie drużyny o podobnej filozofii gry - Francja i Argentyna. To niespodzianka, która sprawia, że zastanawiasz się, czy potrzebujesz zawodników o wzroście 210 cm, którzy potrafią tylko jedno - przyznał rosyjski szkoleniowiec.
Dla Władimira Alekny, który w Tokio pożegnał się z karierą szkoleniowca, igrzyska olimpijskie również nie były zbyt udane. Reprezentacja Iranu prowadzona przez Rosjanina miała walczyć o medale, jednak zmagania w grupie A zakończyła dopiero na 5. pozycji, wyprzedzając jedynie Wenezuelę.
- Kierownictwo federacji miało wielkie ambicje, mówiło o medalach. Kibice również oczekiwali cudów. Zwycięstwo nad Polską tylko zwiększyło oczekiwania, ale nie można wycisnąć cytryny, żeby wypłynął z niej sok pomidorowy. Mieliśmy zbyt wiele problemów, z którymi nie byliśmy sobie w stanie poradzić w ciągu kilku miesięcy. Wiele przez to straciliśmy - powiedział.
Czytaj także:
FIVB ogłasza nowy format rozgrywek Ligi Narodów. Będzie mniej grania, za to więcej emocji
Michał Kubiak krytykowany za występ na IO w Tokio. Ojciec zawodnika przypomina jego zasługi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)