ME siatkarek. Jacek Nawrocki zabrał głos po meczu. "Nie ma mowy o tym, żeby był spokój"

Reprezentacja Polski pokonała Ukrainę 3:1 w 1/8 finału mistrzostw Europy kobiet. W meczu pełnym walki widać było nerwowość po obu stronach. Jacek Nawrocki podkreśla, że nie ma mowy o spokoju, gdy turniej jest na etapie fazy pucharowej.

Dawid Franek
Dawid Franek
trener Jacek Nawrocki Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: trener Jacek Nawrocki
Polki pokonały Ukrainę, choć początek meczu nie ułożył się po myśli naszych zawodniczek. W pierwszym secie, to rywalki były wyraźnie lepsze, wygrywając 25:21. Później Polki obudziły się i grały zdecydowanie lepiej. W całym meczu trzeba było mieć cierpliwość, gdyż chwilami wymiany były długie. Wojnę nerwów lepiej zniosły nasze zawodniczki.

- To jest faza pucharowa. Ten, kto przegrywa, odpada z turnieju. Nie ma mowy o tym, żeby był spokój. Wiadomo było przed meczem, że będzie nerwowo i tak było w rzeczywistości. Ukrainki, podobnie jak my, też bardzo mocno wierzyły w zwycięstwo. Na tę nerwowość mieliśmy chyba bardziej kompletny zespół. Dzisiaj korzystając z 12 bądź 13 zawodniczek pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną - mówił po meczu selekcjoner Jacek Nawrocki w rozmowie z Polsatem Sport.

Kluczem do zwycięstwa były zmiany dokonane przez Jacka Nawrockiego. Nasz zespół zaczął zdecydowanie lepiej grać, gdy na boisku pojawiły się Malwina Smarzek oraz Martyna Czyrniańska. Szczególnie ta druga zasługuje na wyróżnienie, gdyż pokazała olbrzymią dojrzałość siatkarką, a dopiero w październiku skończy 18 lat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Skuteczne zmiany i różne sposoby gry w ataku okazały się lekiem na gorszą dyspozycję Magdaleny Stysiak - W ataku bardzo rotowałem zawodniczkami, co było widać podczas meczu. To już nie chodzi o zmianę jeden do jeden, lecz o odciągnięcie uwagi od Magdy Stysiak. Później myśleliśmy, by bardziej grać środkiem. Z naszej strony było dużo sposobów na atak - podkreślił Nawrocki.

- Ukrainki przytrzymały Magdę, ale cieszę się z tego, że Malwina po wejściu na boisko pociągnęła to spotkanie. Martyna Czyrniańska także zrobiła sporo dobrego. Przy zmianie rozgrywających był taki moment, że Julia Nowicka również dodała sporo jakości. Zmiany w tym spotkaniu okazały się bardzo udane - zakończył trener kadry.

Czytaj także:
ME siatkarek. "Na Turcję takie granie nie wystarczy". Komentarze po wygranej Polek z Ukrainkami
Czy tym wpisem Vital Heynen właśnie pożegnał się z kadrą Polski?!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×