Po nieudanym turnieju olimpijskim do rywalizacji wraca reprezentacja Polski. Siatkarze Vitala Heynena mistrzostwa Europy rozpoczną od łatwego, przynajmniej na papierze, przeciwnika. W czwartek, o godz. 17:30, zmierzą się z Portugalią.
Na kogo Polacy powinni zwrócić szczególną uwagę podczas turnieju? Według Marcina Możdżonka o końcowy triumf mogą powalczyć reprezentacje, których zabrakło na igrzyskach olimpijskich - Serbia oraz Słowenia, czyli finaliści mistrzostw Europy z 2019 roku.
Z Serbią zmierzymy się jeszcze w grupie, w sobotę, 4 września, z kolei ze Słowenią najwcześniej w półfinale. - Bardzo mocno przygotowywały się pod mistrzostwa Europy (...) Widać w nich olbrzymią determinację - podkreśla były reprezentant Polski w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko
Wśród groźnych rywali Biało-Czerwonych Możdżonek wymienia jeszcze dwóch uczestników igrzysk olimpijskich - Rosję oraz Francję. - W przypadku tej drugiej drużyny różnie może być z formą po wywalczeniu olimpijskiego złota - dodaje mistrz Europy z 2009 roku.
Gospodarzem rozpoczynającego się turnieju są cztery kraje - Polska, Estonia, Finlandia i Czechy. Biało-Czerwoni wszystkie mecze rozegrają u siebie. W grupie będą rywalizować w Krakowie, a w przypadku awansu do kolejnych rund w Gdańsku i Katowicach.
Czytaj też:
-> Włosi nie przestają "mieszać". Mają nowe nazwisko trenera za Vitala Heynena
-> Zrobili to! Siatkarze reprezentacji Polski zagrają w finale mistrzostw świata w Teheranie!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)