Mistrzostwa Europy siatkarzy. Polska zagra o brakujący skalp w grupie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy

Polska powalczy o piąte zwycięstwo w fazie grupowej mistrzostw Europy z Ukrainą. Jak dotąd poradziła sobie z wszystkimi przeciwnikami. W środę stawką będzie awans z pierwszego miejsca w tabeli.

Może i bez siatkarskich fajerwerków, ale w fazie grupowej wszystko przebiega zgodnie z planem. Polska ma 11 punktów po czterech zwycięstwach, a jedyne "oczko" zgubiła w maratońskim meczu z Serbią zakończonym wynikiem 3:2. We wtorek Biało-Czerwoni odpoczywali po swoim jak dotąd najlepszym występie i wygranej 3:0 z Belgią. Najlepiej zaprezentowali się w polu serwisowym oraz bloku, kontrolowali sytuację na boisku.

- Rozpędzamy się z każdym meczem. Mimo że wygraliśmy wcześniejsze spotkania, to w każdym z nich traciliśmy co najmniej seta. W pojedynku z Belgią nie przegraliśmy żadnej partii. W drugim secie może była nerwówka, ale zwycięstwo w tak zaciętej rywalizacji na pewno buduje - mówił Łukasz Kaczmarek po meczu.

- Mam nadzieję, że będziemy rośli w tym turnieju tak, że katowicki Spodek za kilkanaście dni odleci. W igrzyskach olimpijskich Francuzi też nie zaczęli dobrze, a później z biegiem czasu grali coraz lepiej i zdobyli złoto. Być może ta historia powtórzy się w naszym zespole - dodał atakujący reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Asystent Vitala Heynena wskazał ogromny atut Polaków. "Widzimy, jaką to ma moc"

Na razie Polacy są jeszcze w Krakowie, nie w Katowicach, a mecz z Ukrainą będzie dla nich pożegnaniem ze stolicą Małopolski. Stawką jest zakończenie fazy grupowej na pierwszym miejscu w tabeli. Potrzeba do tego zwycięstwa w jakimkolwiek wymiarze. Wygranie rywalizacji w grupie powinno ułatwić drogę do strefy medalowej. Całkiem niedawno na finiszu straciły pozycję lidera polskie siatkarki, co miało swoją cenę. Lepiej nie powtarzać ich błędu.

Podopieczni Vitala Heynena są faworytami. Przeciwnicy nie należą do europejskiej czołówki, a w kontynentalnych czempionatach w 2005 i 2019 roku już przegrali z Polską. 16 lat temu przynajmniej urwali jej seta, ale trudno traktować tak dalekie wydarzenie jako przestrogę. Dwa lata temu maksymalnym łupem Ukraińców w partii było 17 punktów.

Ukraina zakończyła wspomniane, poprzednie mistrzostwa Europy na dobrym siódmym miejscu. Było to powtórzenie wyniku z 1997 roku. Tylko w debiucie w 1993 roku naszym wschodnim sąsiadom poszło lepiej i zostali szóstą reprezentacją na kontynencie. We wtorek zwycięstwem 3:1 z Belgią zapewnili sobie awans do fazy pucharowej z trzeciego miejsca i do pojedynku z Polakami podejdą bez stresu.

Polska - Ukraina / śr. 08.09.2021 godz. 17:30

Mecz będzie można obejrzeć na kanałach TVP 2 i Polsat Sport, a także za pośrednictwem platform WP Pilot, Ipla TV i aplikacji mobilnej TVP Sport. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową na żywo.

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 Polska 5 14 15:4 443:391
2 Serbia 5 12 14:7 491:432
3 Ukraina 5 7 9:11 446:446
4 Portugalia 5 6 10:12 459:502
5 Belgia 5 4 7:12 408:435
6 Grecja 5 2 6:15 444:485

Czytaj także: "Siatkarski idol" kończy karierę. Czułe pożegnanie legendarnego Serginho
Czytaj także: Wilfredo Leon rzadko sięga po alkohol. W Rosji musiał spróbować wódki. Woli inne trunki

Komentarze (0)