Dwa dni przerwy pozwoliły nam na moment odetchnąć od zmagań siatkarzy podczas mistrzostw Europy. Mecze 1/8 finału i ćwierćfinały rozegrane zostaną w Gdańsku i w Ostrawie. W sobotę w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie obejrzymy dwa spotkania. Nikt nie może już kalkulować, bo porażka oznacza pożegnanie z turniejem.
Daniem głównym będzie mecz Polaków przeciwko reprezentacji Finlandii. Na własnym terenie podopieczni Joela Banksa pokonali Macedończyków i Hiszpanów, ale w kolejnych spotkaniach ulegli Rosjanom i Holendrom. Dobre nastroje w tej ekipie zbudowała z pewnością heroiczna wygrana z po tie-breaku z reprezentacją Turcji na zakończenie zmagań grupowych.
Zanim jednak dojdzie do tego starcia w hali pojawią się finaliści ostatnich igrzysk olimpijskich, Rosjanie. Zwycięzcy grupy C stawią czoła siatkarzom zza naszej wschodniej granicy. Ukraińcy udowodnili, że potrafią grać pod presją, rozgrywając pięciosetowe mecze z zespołami Portugalii oraz Grecji. Jednak czy siatkarze Tuomasa Sammelvuo pozwolą im rozwinąć skrzydła? W obu spotkaniach mamy więc zdecydowanych faworytów, ale ich formę zweryfikuje boisko.
Plan gier (sobota, 11 września):
Gdańsk, Polska:
17:30 Rosja - Ukraina
20:30 Polska - Finlandia
Zobacz również:
Ryszard Czarnecki skończy z polską polityką. Wszystko zależy od wyborów na szefa PZPS
Vital Heynen: Polska może być dumna z Gdańska
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Świderski stawia ważne pytanie. "Co się stało, że nagle nasza kadra zagrała bardzo dobre zawody?"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)