Przed ME siatkarzy: Rosja

Z drużyną trenera Bagnoliego liczyć trzeba się zawsze. Dwa lata temu Sborna musiała, jako gospodarz mistrzostw Europy, zadowolić się "jedynie" srebrnym medalem, który potraktowany został jako spore rozczarowanie. Ambitni Rosjanie w Turcji będą mieli z pewnością niepohamowaną chrapkę na medal z najcenniejszego kruszcu.

W tym artykule dowiesz się o:

Ściany nie pomogły - ME 2007 w Rosji

W 2007 roku na liście potencjalnych kandydatów do sięgnięcia po złote medale mistrzostw Europy znaleźli się gospodarze imprezy, czyli reprezentanci Rosji. Wówczas siatkarze Władimira Alekny, zgodnie z wcześniejszymi planami, bez większych problemów rozprawili się w pierwszej fazie z Belgią, Turcją oraz Polską, nie oddając rywalom nawet jednego seta! Kolejny etap mistrzostw również przebiegał pod dyktando rosyjskiego teamu, który odnotował triumfy nad Bułgarią, Włochami oraz Finlandią. Półfinał także padł łupem siatkarzy z Rosji - Sborna okazała się zdecydowanie lepsza od Miljkovicia i spółki, pokonując serbskiego przeciwnika gładko 3:0. Nikt nie przypuszczał, iż na drodze do złotego medalu stanie Sbornej rewelacyjnie poczynająca sobie w moskiewskich mistrzostwach kadra Hiszpanii. Choć zespół z Półwyspu Iberyjskiego przegrywał z Rosją w wielkim finale już 1:2, zdołał wykrzesać z siebie resztki sił i doprowadził do emocjonującego tie-breaka, którego ostatecznie skutecznym blokiem na Połtawskim zakończyła hiszpańska drużyna, zapisując na swoim koncie pierwszą wiktorię w historii swoich startów, stając się zarazem największą sensacją moskiewskiej batalii. Sborna brak złotego medalu odbiła sobie ilością nagród indywidualnych - Rosjanie zebrali aż pięć z siedmiu wyróżnień (MVP, najlepszy zagrywający - Połtawski, najlepszy atakujący - Bierieżko, najlepszy rozgrywający - Chamuckich, najlepszy libero - Wierbow). Nie osłodziły one jednak uczucia niewykorzystanej szansy, szczególnie, iż widmo przegranych spotkań o wysoką stawkę ciągnie się za Sborną już od kilku lat...

Brakuje kropki nad i - historia startów Sbornej w ME

O tym, że stawianie rosyjskich zawodników w gronie faworytów przed rozgrywkami o złoto w Turcji, nie jest dziennikarską kaczką, potwierdzają między innymi statystyki startów Sbornej w rozgrywkach tej rangi. Siatkarze ówczesnego Związku Radzieckiego plasowali się na podium imprezy aż czternaście razy, w tym odnotowali aż dwanaście zwycięstw. Po 1991 roku zawodnikom reprezentującym już biało-niebiesko-czerwone barwy nie udało się wywalczyć tytułu najlepszej drużyny Starego Kontynentu, jednak hierarchii w końcowych klasyfikacjach zazdrościć może im niejedna drużyna. W 1993, 2001 i 2003 roku Sborna sięgała po brązowe medale, zaś w 1999, 2005 oraz 2007 były to miejsca drugie. Za każdym razem do końcowego triumfu brakuje rosyjskim zawodnikom bardzo niewiele. Porażka w finale podczas ME w Rosji dwa lata temu, tłumaczona była przez trenera między innymi zachwianym podłożem emocjonalnym jego zawodników. Czyżby niestabilna psychika siatkarzy była głównym powodem katastrofalnych porażek w najmniej optymalnych momentach? Jak wpłynie na ich zachowanie trener Bagnoli, którego czeka pierwszy poważny test?

Klasyfikacja medalowa ME od 1993 do 2007 roku

RokZłotoSrebroBrąz
2007 Hiszpania Rosja Serbia
2005 Włochy Rosja Serbia i Czarnogóra
2003 Włochy Francja Rosja
2001 Jugosławia Wochy Rosja
1999 Włochy Rosja Jugosławia
1997 Holandia Jugosławia Włochy
1995 Włochy Holandia Jugosławia
1993 Włochy Holandia Rosja

Dwudziesta edycja "Światówki" - niewykorzystana szansa

Polscy kibice poczynania podopiecznych Bagnoliego mogli śledzić ostatnio podczas jubileuszowej edycji World League. Rosyjscy siatkarze grali w kratkę, o czym mogły świadczyć między innymi rezultaty potyczek grupowych - porażki z reprezentacjami Japonii, Bułgarii oraz Kuby definitywnie obnażyły każdą słabość rosyjskiej machiny, która nie funkcjonowała jeszcze na najwyższych obrotach, z racji tego, iż punkt kulminacyjny formy przyjść miał rzecz jasna na najważniejszą imprezę sezonu. Jako że rosyjska drużyna ostatecznie uzyskała najlepszy bilans punktowy z drużyn, które zajęły w grupach drugie lokaty, otrzymała od FIVB tzw. dziką kartę, umożliwiającą jej udział w Final Six w Belgradzie, gdzie sięgnęła po trzecią lokatę. Sympatyków volley'a zawiódł przede wszystkim półfinałowy mecz Sbornej z Canarinhos, w którym to bezsprzecznie dominowali podopieczni Bernardo Rezende, triumfując łatwo 3:0. Z dobrej strony podczas Ligi Światowej zaprezentował się niezawodny Aleksiej Wierbow, wybrany najlepszym libero turnieju.

Cel - podium, najlepiej w złotej oprawie

Tuż przed wyjazdem do Turcji Sborna zagwarantowała sobie udział w mistrzostwach świata, które odbędą się w 2010 roku we Włoszech. W turnieju kwalifikacyjnym w Tampere reprezentanci Rosji bez najmniejszych problemów przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w potyczkach z Finlandią, Belgią oraz Niemcami, oddając przeciwnikom tylko jedną partię. Najlepszym przyjmującym turnieju w Finlandii został wybrany solidny Siergiej Tietiuchin. Nikt nie ma jednak wątpliwości, iż postacią w szeregach rosyjskiego teamu, która najbardziej elektryzuje siatkarskie społeczeństwo, jest największa gwiazda reprezentacji - Siemion Połtawski. Gracz niezwykle chimeryczny, ale będący już wręcz ikoną rosyjskiej kadry, której rywalami w pierwszej fazie rozgrywek w Turcji będą Estończycy, Holendrzy oraz Finowie. Czy któraś z tych ekip będzie w stanie przeszkodzić rosyjskiej machinie w stopniowej wspinaczce po satysfakcjonujący wynik? Teoretycznie wydaje się to mało prawdopodobne, jednak mając bagaż doświadczeń, zgromadzonych między innymi podczas startu Polaków w mistrzostwach Europy w 2007 roku, lepiej nie wyciągać wniosków zawczasu.

Reprezentacja Rosji na mistrzostwa Europy w Turcji:

Rozgrywający:

Wadim Chamuckich

Siergiej Grankin

Atakujący:

Siemion Połtawski

Aleksiej Czeremisin

Maksim Michajłow

Środkowi:

Aleksiej Kuleszow

Aleksiej Kazakow

Aleksander Wołkow

Przyjmujący:

Siergiej Tietiuchin

Aleksander Kosariew

Jurij Bierieżko

Denis Biriukow

Libero:

Aleksiej Wierbow

Aleksander Janutow

Foto: Rosjanie podczas mistrzostw Europy w 2007 roku w Moskwie

Komentarze (0)