Vital Heynen: Dokonywaliśmy w "Spodku" wielkich rzeczy

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Vital Heynen
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Vital Heynen

W oczach zawodników jest pewność i wiara. Widzę, że złapaliśmy "flow" - pisze w 17. odcinku cyklu "Blog Heynena" trener siatkarskiej reprezentacji Polski.

Właśnie skończyłem analizować Słowenię. Dziś przedstawię ją zespołowi. Po południu mamy trening, a potem czas wolny. Chłopaki trochę odpoczną i będą się koncentrować na sobotnim meczu.

Atmosfera w zespole jest bardzo, bardzo dobra. Ta drużyna lubi ze sobą przebywać. Myślę, że widzicie, jak się z tego cieszy. W oczach zawodników jest pewność i wiara. Widzę, że złapaliśmy "flow". To naprawdę dobrze. Zobaczymy, czy jesteśmy w stanie utrzymać ten stan.

Polska przegrała ze Słowenią trzy ostatnie mecze w mistrzostwach Europy, raz w półfinale, raz w ćwierćfinale i raz w 1/8 finału, jednak ja patrzę na tego rywala inaczej. Od kiedy prowadzę reprezentację, graliśmy z nimi trzy ważne mecze i dwa z nich wygraliśmy. Nie czuję, żeby był to dla nas niewygodny rywal, jednak ważniejsze jest, żeby nie czuli tego siatkarze.

"Spodek" to dla nas dobre miejsce. W powietrzu czuć coś niezwykłego, gdy się po nim przechadzasz. Pachnie siatkówką. Ja najlepiej pamiętam go z mistrzostw świata w 2014 roku. Prowadziłem wtedy Niemców i jako jedyna drużyna przebywaliśmy w Katowicach przez trzy tygodnie. "Spodek" stał się naszym drugim domem, a turniej skończyliśmy z brązowymi medalami. To było cudowne.

Pamiętam też, gdy trzy lata później w mistrzostwach Europy byłem trenerem Belgów i pokonaliśmy w tym miejscu Włochów 3:0 w ćwierćfinale. Dla naszej drużyny to był wielki wyniki. Zarówno ja, jak i reprezentacja Polski, osiągała w Katowicach piękne sukcesy.

Czytaj także:
Nie dajmy odejść Heynenowi. Lepszego trenera nie znajdziemy [OPINIA]
Słoweńcy oburzeni zachowaniem Vitala Heynena. "Znowu prowokuje"

ZOBACZ WIDEO: "To przechodzi ludzkie pojęcie". Michał Kubiak bez ogródek po meczu z Rosjanami

Źródło artykułu: