Słowenia to już nie tylko żelazna szóstka. Idzie nowe, znakomite pokolenie

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Słowenii do lat 17 po zdobyciu złota ME
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Słowenii do lat 17 po zdobyciu złota ME

Przez wiele lat siatkarskim kibicom Słowenia kojarzyła się ze znakomitą pierwszą szóstką i nie najlepszymi rezerwowymi. Jednak to wkrótce może się zmienić. Nachodzi bowiem nowe pokolenie w tamtejszej siatkówce, jeszcze lepsze od poprzedniego.

Nieco ponad dwumilionowa Słowenia to prawdziwy potentat w sportach zespołowych. Są mistrzami Europy w koszykówce, wicemistrzami w siatkówce i do tego jeszcze mają reprezentację w piłce ręcznej, która potrafi stawać na podium mistrzostw świata. Nic więc dziwnego, że czasem brakowało po prostu... materiału ludzkiego.

Klemen Cebulj, Tine Urnaut, Jan Kozamernik, Alen Pajenk czy Jani Kovacić są znani nie tylko z występów w reprezentacji, ale część z nich ma jeszcze duże sukcesy na arenie klubowej. Wszyscy ci siatkarze tworzą podstawową szóstkę kadry Słowenii. W poprzednich latach, trenerzy tej reprezentacji nie przeprowadzali wielu zmian, bowiem rezerwowi znacząco odbiegali poziomem od gwiazd. Teraz jednak sytuacja zaczęła się zmieniać.

W Słowenii bowiem rośnie nowe, znakomite pokolenie. Jednym ze starszych członków tej generacji jest 19-letni Rok Możić, który przebojem wdarł się do reprezentacji i pokazał już, że potrafi rozstrzygać mecze na swoją korzyść. Jednak w tym roku Słoweńcy mogli się cieszyć jeszcze z innego ogromnego sukcesu.

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon w świetnym humorze po zwycięstwie z Rosją. "Było trochę siatkarskiej rumby. Kibice dali fantastyczną energię"

Słoweńcy bowiem znakomicie spisali się w lipcowych mistrzostwach Europy do lat 17. Wprawdzie w grupie przegrali dwa spotkania, jednak na najważniejsze przygotowali znakomitą formę. W półfinale ograli Polaków 3:0 (nasi reprezentanci zdobyli brązowy medal po wygranej z Włochami), a w finale także bez straty seta pokonali Rosjan.

Gwiazdą kadry był przyjmujący Miha Okorn, który otrzymał statuetkę MVP turnieju. W drużynie marzeń znalazł się także inny przyjmujący Luka Marovt, a także środkowy Jurij Oman. Można się spodziewać, że oni niedługo będą stanowić o sile seniorskiej reprezentacji.

Słowenia więc najprawdopodobniej na długo zagości w czołówce światowej siatkówki. Czy w 2021 roku zagra po raz trzeci w historii w finale mistrzostw Europy? Początek meczu Polska - Słowenia w sobotę, 18 września, o godz. 17:30. Transmisja w TVP1 oraz Polsat Sport. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Czas przełamać słoweńską traumę na ME. Tym razem może być inaczej [ZAPOWIEDŹ]
Nagły zwrot ws. trenera Polek!

Komentarze (0)