2021 rok nie był najbardziej udanym dla włoskiej siatkówki. Ówczesny szkoleniowiec kadry Gianlorenzo Blengini kompletnie odpuścił Ligę Narodów, wysyłając na nią młodych zawodników. W tym czasie podstawowy skład przygotowywał się do igrzysk w Tokio. Jednak bez większego skutku, bowiem Włosi odpadli w ćwierćfinale po sensacyjnej porażce z Argentyną 2:3.
Po igrzyskach na stanowisku trenera zaszła zmiana, nowym selekcjonerem został Ferdinando De Giorgi. Ta roszada była już jednak wcześniej przesądzona, Blengini dostał pracę w Cucine Lube Civitanova i dogadał się włoską federacją, że poprowadzi kadrę tylko do igrzysk w Tokio. Co ciekawe, Blengini w Lube zastąpił... De Giorgiego, który został zwolniony pod koniec poprzedniego sezonu.
Pomysłem nowego trenera było postawienie na młodych zawodników. Trochę nie miał wyjścia, bowiem siatkarski nestor Osmany Juantorena zakończył już karierę w reprezentacji, tak samo 30-letni Filippo Lanza, który nie dostał powołania do Tokio i po tym definitywnie rozstał się z kadrą Italii.
ZOBACZ WIDEO: "To przechodzi ludzkie pojęcie". Michał Kubiak bez ogródek po meczu z Rosjanami
De Giorgi jednak dał odpocząć (czasem z konieczności) innym doświadczonym graczom. Na mistrzostwa Europy nie pojechał Ivan Zaytsev, który przeszedł artroskopię kolana. Trener nie skorzystał z usług Dicka Kooya. Holender z włoskim paszportem jest znakomitym zawodnikiem, ale w kadrze Italii grać nie mógł. Przepisy FIVB mówią, że w kadrze może grać tyko jeden naturalizowany zawodnik, a to miejsce zajmował właśnie Juantorena. W drużynie nie ma także Luki Vettoriego.
Szkoleniowiec zdecydował się zbudować kadrę wokół Alessandro Michieletto. Włoski przyjmujący ma zaledwie 19 lat, a na igrzyskach w Tokio był zawodnikiem pierwszej drużyny. Zawodnik znajduje się w czołówce najlepiej punktujących oraz zagrywających turnieju.
Wspomagają go także, 24-letni, choć mało doświadczony na arenie międzynarodowej, atakujący Giulio Pinali, 21-letni przyjmujący Daniele Lavia i 24-letni środkowy Gianluca Galassi Dołożyć do tego bardzo doświadczonego, choć wciąż zaledwie 25-letniego Simone Giannelliego i jego rówieśnika na pozycji libero Fabio Balaso. Jedynym "wiekowym" zawodnikiem z podstawowej szóstki jest Simone Anzani, choć i on trzydziestkę ukończy dopiero w przyszłym roku.
De Giorgi stworzył przepis na mieszankę wybuchową, która na tym turnieju przegrała jedynie dwa sety. Czy w najważniejszych meczach młodzi Włosi udowodnią swoją wartość? Początek półfinału mistrzostw Europy Serbia - Włochy już w sobotę, 18 września o godz. 21:00. Transmisja w Polsat Sport, a relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Nagły zwrot ws. trenera Polek!
ME siatkarzy 2021. Michał Kubiak: Rzucimy na szalę całą energię, jaka nam została