Na własne życzenie przegrały drugiego seta, ale nie był on kluczowy. "Piłka była dalej w grze"

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz

Mimo iż drużyna Polskich Przetworów Pałacu prowadziła w drugiej partii z E.Leclerc Moya Radomką Radom 24:19, to nie wygrała tej odsłony. - Na trzeciego seta wyszłyśmy zmotywowane - zapewnia Paulina Bałdyga, nowa rozgrywająca bydgoskiego zespołu.

Przed swoim pierwszym spotkaniem sezonu 2021/2022 Tauron Ligi, drużyna Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz była skazywana na porażkę. Podjęła jednak walkę z faworyzowaną E.Leclerc Moya Radomką Radom. Choć przyjezdne przegrały w Hali MOSiR-u 0:3, to w drugiej i trzeciej partii były bardzo blisko zwycięstwa. Obie te odsłony zakończyły się bowiem rywalizacją na przewagi, odpowiednio 24:26 i 25:27.

Podopieczne Piotra Mateli mogą szczególnie żałować drugiej części, w której prowadziły już 24:19, ale nie potrafiły postawić kropki nad "i", tracąc siedem punktów z rzędu! - Przegrałyśmy na własne życzenie tego drugiego seta - przyznała Paulina Bałdyga. - Myślę jednak, że nie miało to wpływu na dalsze losy spotkania, gdyż na trzecią partię wyszłyśmy tak samo mocno zmotywowane i chciałyśmy walczyć. Jest mi przykro, że ten drugi set tak się potoczył, ale piłka była dalej w grze - kontynuowała rozgrywająca.

Tym samym nie zgodziła się ze stwierdzeniem, jakoby ta partia była kluczowa dla końcowego rezultatu meczu. Nie da się ukryć, że spotkanie było kwintesencją żeńskiej siatkówki - obie drużyny zdobywały punkty seriami, nie brakowało długich wymian, ale i prostych błędów.

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

Wynikało to też oczywiście ze zdenerwowania, związanego z premierowym pojedynkiem w nowych rozgrywkach. - Przede wszystkim było dużo nerwów, tak naprawdę jesteśmy całkowicie nowym zespołem, więc poznajemy się i to było też tym spowodowane - podkreśliła Bałdyga.

Choć Pałac przyjechał do Radomia w mocno okrojonym składzie - w protokole meczowym znalazło się zaledwie osiem zawodniczek - to walczył zaciekle z Radomką. Zwłaszcza nowa siatkarka bydgoskiej drużyny, Tatjana Bokan, autorka 11 punktów. - Tanja zagrała super spotkanie. Szkoda, że mecz zakończył się tak, jak się zakończył. Wielkie gratulacje dla niej za super postawę - skomentowała Bałdyga.

Czytaj także:
>> Zablokowała rywalki w bardzo nierównym meczu. "Momentami było aż za dużo nieporozumień"
>> Tauron Liga. Legionowianki wchodzą do gry! Pokaz siły w trzecim secie

Komentarze (0)