Grupa Azoty ZAKSA nieco zepsuła obchody stulecia klubu

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Obchodzący w tym sezonie stulecie powstania klubu Cerrad Enea Czarni Radom nie mieli nic do powiedzenia w starciu z wicemistrzem Polski. Grupa Azoty ZAKSA wygrała na wyjeździe 3:0. MVP meczu został wybrany David Smith.

Tuż przed rozpoczęciem meczu drugiej kolejki PlusLigi odbyła się bardzo miła uroczystość z okazji stulecia radomskiego klubu. Nagrodami uhonorowani zostali: wieloletni pracownik klubu, Mirosław Mucha, brązowy medalista niedawno zakończonych mistrzostw świata juniorów Maciej Nowowsiak oraz były zawodnik Cerradu Enei Czarnych, a od tego sezonu reprezentujący Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, Wojciech Żaliński. Najzagorzalsi sympatycy Wojskowych przygotowali efektowną oprawę - przed pierwszą piłką spotkania kibice zasiadający na trybunach Hali MOSiR-u powiewali flagami w barwach klubu.

Otwarcie pojedynku należało do wicemistrzów Polski. Kilkukrotnie nieprzyjemną zagrywką Norbert Huber pocelował Jose Ademara Santanę, zadziałał kędzierzyński blok, wskutek czego przy stanie 4:7 o czas zmuszony był poprosić Jakub Bednaruk. Brazylijczyk szybko się jednak zrehabilitował i to po jego serwisach przerwę wziął z kolei Gheorghe Cretu. Kluczowy dla wyniku premierowej odsłony okazał się środkowy fragment seta. Sporo spustoszenia wśród przyjmujących rywali zasiał David Smith, a jego skuteczni i konsekwentni do bólu koledzy wykorzystywali każdą z nadarzających się okazji do zdobycia punktu, wypracowując na tyle wysoką przewagę, że Czarni nie potrafili jej zniwelować.

Druga partia wyglądała podobnie do poprzedniej, z tym, że początkowo Czarni nieco dłużej potrafili nawiązać wyrównaną walkę z ZAKSĄ. Potem przyjezdni zaczęli systematycznie budować prowadzenie. Nieco ożywienia w szeregi gospodarzy wniósł Daniel Gąsior, który jeszcze pod koniec wcześniejszej części zastąpił Rafała Farynę. To było jednak zbyt mało na kędzierzyński walec. W końcówce asami serwisowymi popisali się jeszcze rezerwowi Żaliński i Tomasz Kalembka, wpuszczeni zadaniowo na parkiet.

Srebrnym medalistom dwukrotnie dopisało szczęście, gdy piłka po zagrywkach Łukasza Kaczmarka niemal w identyczny sposób zatańczyła na taśmie i przetoczyła się na stronę przeciwników. Te zagrania z kolei podcięły nieco skrzydła Wojskowym. Mający pełną swobodę w rozegraniu Marcin Janusz, dzięki bardzo dokładnemu przyjęciu, szybkimi piłkami równo obdzielał kolegów. Z blokiem radomskiej drużyny kilka razy zabawili się Aleksander Śliwka i Kamil Semeniuk, zaś kropkę nad "i" postawił, kończąc przechodzącą piłkę, Kaczmarek.

MVP zawodów został wybrany David Smith, środkowy ZAKSY.

Cerrad Enea Czarni Radom - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 16:25, 17:25)

Czarni: Kędzierski, Berger, Sadkowski, Faryna, Santana, Lemański, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Nowak, Rusin, Firszt.

ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) oraz Żaliński, Kalembka.

MVP: David Smith (Grupa Azoty ZAKSA).

Czytaj także:
>> Resovia nie chce zwolnić. Plan na sobotę w PlusLidze i Tauron Lidze
>> PlusLiga. Projekt z pozwoleniem na budowę. "Underdog" nie poskromił medalistów

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Źródło artykułu: