Grupa Azoty Chemik Police jak błyskawica. Nie było czego zbierać

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Nie było niespodzianki w Legionowie. Mistrzynie Polski z Polic pokonały Ił Capital Legionovię w trzech setach, nie pozwalając rywalkom nawet przez chwilę pomyśleć o zwycięstwie. Spotkanie nie trwało nawet półtorej godziny.

Po dość bolesnej porażce w Superpucharze Polski siatkarki z Polic nie miały zbyt dużo czasu na przygotowania do kolejnej potyczki. Z Lublina do Szczecina wróciły w czwartek, a w sobotę ruszyły w kolejną podróż.

Zespół Legionovii w ostatniej kolejce nie miał szans na nawiązanie walki z Grotem Budowlanymi Łódź i trener Alessandro Chiappini miał nad czym myśleć. Sytuacja była jednak nieco łatwiejsza niż przed tygodniem, bo do dyspozycji miał Gyselle Silvę Franco, byłą siatkarkę Chemika.

Od samego początku policzanki wywierały presję na rywalkach solidną zagrywką. Szybkie kontry i dobra gra na skrzydłach pozwoliła na zbudowanie przewagi. Martyna Łukasik i Jovana Brakocević bez problemu kończyły kolejne ataki.

Gospodyniom zabrakło cierpliwości i siły ognia, osamotniona Olivia Różański sama nie była w stanie przeciwstawić się rywalkom. Chemik wygrał pierwszą partię do 15.

Legionowianki wyciągnęły wnioski. Po krótkiej przerwie zaczęły prezentować się nieco lepiej. Alicja Grabka częściej wykorzystywała środek, a jej akcje z Lauren Barfield były bardzo efektowne. Miejscowi kibice mogli jednak czuć niedosyt. Ich drużyna była znacznie bliżej wygrania seta i wyrównania stanu meczu.

Tymczasem drużyna Jacka Nawrockiego złapała wiatr w żagle i z obranego kursu nie zamierzała zbaczać. Przyjezdne szybko odskoczyły, grając solidnie, pewnie i nie popełniając zbyt wielu błędów. Tak rozpędzonej ekipy legionowianki nie zdołały już zatrzymać.

IŁCapital Legionovia Legionowo - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (15:25, 19:25, 10:25)

IłCapital: Barfield, Różański , Erkek, Silva Franco, Gryka, Grabka oraz Lemańczyk (libero), Dąbrowska, Szczyrba, Tokarska, Damaske

Chemik: Naiane De Almeida, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Wasilewska, Łukasik, Milenković oraz Stenzel (libero), Pol, Czyrniańska, Lipska, Połeć

MVP: Stenzel (Chemik)

Czytaj więcej:
Bitwa w Kędzierzynie-Koźlu dla Grupy Azoty. Pierwsza porażka Projektu Warszawa
Co u Kurka i Kubiaka? W Japonii drużyny Polaków poszły w górę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Źródło artykułu: